Mieszkańcy Mszany Dolnej nie mogą się spodziewać boomu inwestycyjnego w najbliższym czasie. Większość wniosków, na ważne dla miasta inwestycje, została odrzucona, a na rozstrzygnięcie kolejnych naborów trzeba czekać. Pytania o rozbudowę Miejskiego Ośrodka Kultury, kanalizację czy remont dróg niezmiennie padają podczas spotkań z burmistrz Anną Pękałą. Tym razem mieszkańcy chcieli poznać przyczyny niepowodzeń miasta. Odpowiedzi w tej kwestii były jednak lakoniczne.
Jeden z radnych poprzedniej kadencji pytał o wyjazd do Warszawy w celu szukania wsparcia dla wniosku o środki z funduszy norweskich na dokończenie budowy MOK-u. Jak wiadomo, mimo wysokiej oceny merytorycznej Komitetu Ekspertów, wniosek nie znalazł się wśród projektów, wybranych do dofinansowania. Do tej pory magistrat zapewniał, że zrobiono wszystko, aby znaleźć wsparcie dla projektu.
– Pamiętam, że na którejś z ostatnich sesji Rady Miejskiej Mszany Dolnej przewodniczący zwrócił się do Pani z wnioskiem/apelem – mniejsza o nazewnictwo – że warto by było pojechać w sprawie MOK- u do Warszawy. Czy takowy wyjazd został przez Panią zrealizowany?
– Odpowiem krótko: „nie” – skomentowała burmistrz Anna Pękała.
Po raz kolejny o rozbudowę sieci kanalizacyjnej pytali mieszkańcy ulic Słonecznej i Spadochroniarzy. Tu także na razie nie ma dobrych wieści. Miasto otrzymało jedynie 300 tys. z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych na częściowe skanalizowanie ul. Mroza. Dwa inne wnioski zostały odrzucone. Jednego z mieszkańców zainteresowała jednak dysproporcja między dotacjami otrzymanymi przez inne samorządy w powiecie limanowskim a Mszaną Dolną. W tym samym rozstrzygnięciu Powiat Limanowski otrzymał 6 mln, gmina Dobra – 2,5 mln, gmina Laskowa – 3 mln, gmina Limanowa – 5 mln, gmina Łukowica – prawie 3 mln, gmina Słopnice – ponad 3 mln, a gminie Tymbark na samą budowę Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przyznano 700 tys. zł.
– Nie było określonych kryteriów, jak będą oceniane wnioski. Nie było żadnej punktacji. Trudno mi powiedzieć, dlaczego Mszanie Dolnej został zakwalifikowany tylko jeden z wniosków, opiewający na kwotę 300 tys., a dlaczego w innych gminach zakwalifikowano np. wszystkie wnioski, które zostały złożone. Nie wiem, jaki był klucz wyboru tych wniosków, ale wiele gmin w ogóle nie otrzymało środków. To, że mamy jakąś część środków, to też dobra wiadomość – stwierdziła burmistrz Mszany Dolnej.
W kilku pytaniach mieszkańcy zwracali również uwagę na omijanie przez kierowców strefy płatnego parkowania. Parking na placu targowym nie cieszy się teraz dużym zainteresowaniem. Kierowcy chętnie zostawiają samochody na ul. Spadochroniarzy, tuż przed skrzyżowaniem z ul. Piłsudskiego; na ul. Krasińskiego i przyległych, a także wzdłuż ul. Kolbego. Pojazdy, zostawiane tam na cały dzień, utrudniają dojazd zaopatrzenia i klientów do sklepów oraz punktów usługowych.
Z kolei „musztardą po obiedzie” została nazwana sprawa stoiska handlowego na placu pomiędzy galeriami przy ul. Starowiejskiej. Jeden z przedsiębiorców, oferujących choinki, otrzymał zgodę burmistrz i radnych, na prowadzenie sprzedaży poza przeznaczonym do tego placem targowym. Stoisko zlokalizowane przed charakterystyczną choinką między galeriami zaburzyło estetykę tego miejsca, na co zwracali uwagę również nasi czytelnicy. W odpowiedzi burmistrz Anna Pękała stwierdziła, że przedsiębiorca zapewniał, iż punkt handlowy będzie wyglądał inaczej. Jak wynika z relacji internautów, służby miejskie nie interweniowały jednak w okresie przedświątecznym w tej sprawie. Burmistrz Mszany Dolnej zapewniła, że to miejsce nie będzie już wynajmowane.
Ponadto burmistrz Anna Pękała wypowiadała się w kwestiach związanych z walką ze smogiem i zaśmiecaniem, projektem herbu, łącznikiem ulic Fabrycznej i Ogrodowej, niebezpiecznymi zachowaniami kierowców na rondzie, odśnieżaniem ścieżki rowerowej, a także projektem ujednolicenia reklam zewnętrznych na terenie miasta.
źródło: oficjalny profil burmistrz Anny Pękały; oprac. MAG
fot. screen z nagrania, arch. Tv28