Okazja czyni złodzieja. Z takiego założenia wyszli złodzieje, którzy włamali się do kilku domów na ternie powiatu limanowskiego. Do kradzieży doszło w okresie przed świętami, jak również w trakcie nich .
– Tylko we wspomnianym okresie doszło do sześciu takich przestępstw – wylicza Piotr Wąchała z biura prasowego limanowskiej policji.
Do rabunków dochodziło na terenie gminy Mszana Dolna, Słopnic, a także Jodłownika. Działania sprawców było dość proste. Najprawdopodobniej obserwowali domy swoich ofiar, dobrze wiedząc że nie mich w środku. Czekając na dogodną dla siebie chwilę, wchodzili do domów przez okna lub drzwi balkonowe. Co ciekawe, nie zabierali ze sobą wartościowego sprzętu elektronicznego, tylko kradli gotówkę i biżuterię. Zapewne liczyli na szybki zysk.
– Złodzieje kradli gotówkę i biżuterię. W sumie można powiedzieć, że wartość skradzionych łupów na pewno wynosi kilkanaście tysięcy złotych – dodaje kom. Piotr Wąchała.
Policja nie wyklucza, że za wszystkimi tymi przestępstwami może stać jedna szajka złodziei. Policjanci już pracują nad ustaleniem potencjalnych sprawców tych przestępstw, choć nie będzie to łatwe. Stąd też apel, aby nie opuszczać swoich domów jeżeli nie jest to konieczne.
– Trzeba zawsze mieć na uwadze, że to złodziej obserwuje ofiarę, a nie ona jego, więc zazwyczaj wie, że opuściła mieszkanie lub dom. Reagujmy, gdy słyszymy hałasy i niecodzienne odgłosy, jak zbyt częste szczekanie psa. Niepokoić nas mogą również dochodzące z mieszkania lub domu sąsiadów dziwne odgłosy. Ważne jest również, aby sobie wzajemnie pomagać i zwracać uwagę na to, czy ktoś, kogo nie znamy, nie kręci się w pobliżu domu naszych znajomych lub sąsiadów. Wzmożona czujność, zwłaszcza w tym okresie, jest naprawdę wskazana – wyjaśnia kom. Piotr Wąchała.
fotografia poglądowa