Strażacy chcą zamienić amerykańskiego Dodge’a na nowe. Mimo, że auto sprawdza się w boju, to coraz trudniej go remontować

Strażacy chcą zamienić amerykańskiego Dodge’a na nowe. Mimo, że auto sprawdza się w boju, to coraz trudniej go remontować

Strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej w Niedźwiedziu wystosowali pismo do władz gminy, aby te pomogły im w pozyskaniu lekkiego samochodu terenowego. Obecnie do akcji wyjeżdżają terenowym Dodgea’m.

Ten amerykański samochód z napędem na cztery koła ma już 52 lata. Coraz trudniej go remontować, a części do wiekowego auta, nie jest łatwo pozyskać.

– Jest, to nasze jedyne terenowe auto, które wykorzystujemy. Oby jak najdłużej wytrzymał, ale nie daj Boże awarii auta, to będziemy mieć poważny problem – mówi Andrzej Smaciarz. Prezes druhów z Niedźwiedzia o tej sprawie wspomniał na ostatniej sesji rady gorczańskiego samorządu.

Amerykański Dodge, który jest na wyposażeniu Ochotniczej Straży Pożarnej w Niedźwiedziu niejednokrotnie sprawdził się w terenie i pokazał swoje możliwości. Tak, jak chociażby w przypadku pożaru do którego doszło kilka tygodni temu w Lubomierzu.

– Koszt zakupu lekkiego samochodu terenowego wyniesie około 500 tys. zł. Jednak z tego, co wiem, to nowe auto nie jest łatwo kupić, bo czas oczekiwania na nie, to około 2 lata. Dlatego jeśli, ktoś wie lub ma możliwość pomóc w pozyskaniu nawet używanego samochodu, to będziemy wdzięczni – tłumaczył radnym prezes OSP.

– Będę próbował coś w tej sprawie zadziałać. Może nam tutaj pomóc poseł E. Siarka – odpowiadał Rafał Rusnak, wójt gminy.

Wsparcie w imieniu radnych obiecał Zenon Dziedzić. Przewodniczący Rady Gminy zapewnił, że środki na samochód, może nie nowy, ale używany uda się znaleźć w budżecie. Ochotnicza Straż pożarna w Niedźwiedziu, jest jedyną jednostką na terenie gminy, która dba o bezpieczeństwo mieszkańców.

 

Zobacz również