Zwycięstwo i przegrana. To bilans środowych spotkań naszych drużyn występujących w 4. lidze wschodniej. Trzy punkty w grupie spadkowej wywalczył Orkana Szczyrzyc, a na tarczy z Tarnowa wraca Sokół Słopnice, który uległ Unii Tarnów 0-3 (0-1).
Spotkanie Orkana Szczyrzyc z Popradem Rytro tylko przez pierwsze 45 minut toczyło się, jak równy z równym. Już w 14 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez M. Tabora, piłkę głową do siatki skierował Kamil Janecki i gospodarze objęli prowadzenie 1-0. Na kolejną bramkę czekaliśmy do 28 min.. Autorem gola był Robert Oleksy, który wpadł w pole karne i przy biernej postawie szczyrzyckiej obrony posłał lewą nogą piłkę w krótki róg bramki strzeżonej przez Krzysztofa Wowarczyka. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1-1.
Po zmianie stron Orkan ruszył do ataku. Gra toczyła się przy obficie padającym deszczu, który nie oszczędzał zawodników. W 62 min. Nieliczni kibice zgromadzeni na obiekcie w Szczyrzycu oglądali bramkę samobójczą. Prawą stroną przedzierał się Michał Tabor, który próbował uruchomić w polu karnym B. Limanówkę, ale Michał Gryźlak wyręczył napastnika gospodarzy i skierował piłkę do własnej bramki.
Trzy minuty później w roli głównej ponownie wystąpił M. Tabor. Po jego dośrodkowaniu w pole karne wślizgiem gola strzelił Bartłomiej Limanówka i było 3-1. Do końca pojedynku bramki już nie padły. Gospodarze kończyli ten mecz w „10”. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Mateusz Jamroży.
W tabeli 4. ligi Orkan Szczyrzyc zajmuje 15 pozycję z dorobkiem 21 punktów. W najbliższą sobotę podopieczni Wojciecha Tajdusia na własnym boisku podejmą Okocimskiego Brzesko. Początek spotkania o godz. 17:30.
Przegrana Sokoła Słopnice z Unią Tarnów
Słopniczanie w tym pojedynku nastawili się na grę z kontry. Ta sztuka drużynie prowadzonej przez Dawida Sudera udawała się do 35 minuty, kiedy, to K. Nutko strzelił bramkę na 1-0.
Po zmianie stron gospodarze próbowali grać atakiem pozycyjnym. W 57 min. Po rzucie rożnym Lopeza, głową piłkę do siatki skierował Ł. Popiela i było 2-0.
Później do głosu doszli zawodnicy Sokoła Słopnice, ale nie udało się im zdobyć kontaktowego gola. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się wynikiem 2-0, trzeciego gola w 90 min. strzelił – Wardzała.
Jak na razie Sokół Słopnice nie może się przełamać i wygrać meczu na wiosnę. Najbliższą okazję do rehabilitacji podopieczni Dawida Sudera będą mieli w najbliższą sobotę. O godz. 17. zmierzą się w derbach Ziemi Limanowskiej z MKS Limanovią przy ul. Józefa Marka.
Trójkolorowi w środę mieli grać z Glinkiem Gorlice. Mecz ten, ze względu na udział Glinika w półfinale Pucharu Polski na szczeblu MZPN, został przełożony na 2 czerwca.
W tabeli 4. igi, w grupie „mistrzowskiej”, MKS Limanovia zajmuje 5 miejsce z dorobkiem 41 pkt. Natomiast Sokół Słopnice zgromadził 21 pkt. i w tabeli jest 9.
Liderem pozostaje niezmiennie Lubań Maniowy.