Z naszej strona została dochowana pełna staranność – mówi Władysław Bieda. Burmistrz Limanowej w ten sposób odniósł się do pytania radnego Jana Winiewskiego. A chodzi o remont i zabezpieczenie skarpy na osiedlu Piłsudskiego w Limanowej.
– W opinii PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., uzyskanej na podstawie posiadanych dokumentów, bezpośrednią przyczyną osuwiska były prace Urzędu Miasta Limanowa przy budowie parkingu w rejonie drogi osiedlowej. Kosztami wykonania zabezpieczenia osuwiska został obciążony Urząd Miasta Limanowa – mówi Dorota Szalacha, rzecznik prasowy PKP PLK S.A. i dodaje.
– W 2017 r. po zakończeniu przebudowy drogi gminnej przez Urząd Miasta Limanowa doszło do uszkodzenia podtorza linii kolejowej Chabówka – Nowy Sącz nr 104.
PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. były zmuszone zabezpieczyć teren i wyłączyć czasowo z eksploatacji linię na odcinku Tymbark – Limanowa. W 2018 r. wykonano prace, które umożliwiły bezpieczny ruch pociągów turystycznych między Chabówką a Nowym Sączem. Między innymi wyremontowano tor na długości osuwiska, odtworzono nasyp i odwodnienie.
PKP zażądało od miasto milion złotych. Obecnie w tej sprawie toczy się postępowanie sądowe. – W tym temacie miasto ma projekt budowlany, ma dokumenty podpisane przez fachowców. Zarówno przez geologów, jak i firmę, która sporządziła projekt. Będziemy się bronić… W związku z tym, że sąd zasądził, że musimy, to zabezpieczenie zrobić i było to postanowienie w trybie natychmiastowej wykonalności, musieliśmy to zabezpieczenie złożyć – tłumaczył na sesji Władysław Bieda.
Burmistrz Limanowej wspomniał również o tym, że próbował z władzami PKP dojść do porozumienia, jednak negocjacje zakończyły się fiaskiem.