Sokół Słopnice uległ na własnym boisku MKS Limanovii 0-1. Jedyną bramkę w tym meczu strzelił i zwycięstwo oraz 3 pkt zapewnił gościom Kacper Czernicki.
Od mocnego uderzenia rozpoczął się sobotni mecz derbowy pomiędzy Sokołem Słopnice, a MKS Limanovią. Podopieczni Pawła Zegarka już w 3 minucie strzelili bramkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Autorem, jak się później okazało jedynego gola w tym meczu był Kacper Czernicki.
Bramka zdobyta przez trójkolorowych ustawiła spotkanie. Goście grali długo piłka, raz po raz atakując bramkę Sokoła Słopnice. Jednak między słupkami dobrze spisywał się Adam Leśniak. Z kolei piłkarze Sokoła Słopnice, mimo, że bardzo chcieli doprowadzić do wyrównania, nie udało im się. Dlatego pierwsza część spotkania zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gości.
Po zmianie stron kibice nie mieli się czym cieszyć. Gra się zaostrzyła i oglądaliśmy bardzo brzydki pojedynek. Aż dziw, że arbiter derbowego pojedynku Maciej Cisiński z Oświęcimia nie usunął żadnego zawodnika z boiska. Ostrych wejść i fauli nie brakowało zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Gospodarze zagrali jeszcze z determinacją i ambicją. Trener Dawid Suder, mimo wprowadzonych kilku zmian, nie zdołał zmienić obrazu gry swojego zespołu.
Podopieczni Pawła Zegarka trochę się cofnęli czyhali na swoje okazję. Jednak dowieźli wynik do końca i odnieśli zwycięstwo.
W najbliższy czwartek (11 listopada) MKS Limanovia zagra na własnym boisku z Watrą Białką Tatrzańską. Początek wydarzenia zaplanowano na godz. 13.
Sokół Słopnice czeka wyjazdowy mecz z Labaniem Maniowy. Ten pojedynek również rozpocznie się o godz. 13.
W tabeli 4. ligi wschodniej MKS Limanovia z dorobkiem 32 pkt zajmuje 3 miejsce. Sokół Słopnice po 14 meczach plasuje się na 15 pozycji. Do tej pory zgromadził 10 pkt. Drużyna prowadzona przez Dawida Sudera ma do rozegrania dwa zaległe mecze. 20 listopada podejmie na własnym bosiku Glinik Gorlice (godz. 12.), a 27 listopada o godz. 12. odbędzie się mecz z Wolanią Wola Rzędzińska