Wielkogabarytowe śmieci rozrzucone przy ulicy Fabrycznej tuż obok stacji transformatorowej budzą niesmak wśród mieszkańców. Okazuje się, że nie ma odpowiedzialnych osób, które mogłyby uporządkować to miejsce.
Z jednej i drugiej strony siatka ogrodzeniowa, a między nimi wnęka, na której jest umiejscowiony transformator. Ktoś zrobił sobie z tego miejsca wysypisko śmieci. Zalegają one tam dobrych kilka miesięcy. Znajdują się tam przeróżne odpady komunalne. Od wózka dziecięcego po drewniany elementy i pozostałości po materiałach budowlanych. Problem, choć niewielki, bo śmieci jest stosunkowo niewiele, to wydaje się być bardzo wstydliwym.
Teren należy do firmy Tauron, która go użytkuje. Niestety, nie ma chętnych, aby go uporządkować. Być może dobrym sposobem byłoby ogrodzić teren wokół transformatora. To tylko taka sugestia i pomysł, aby nikt w przyszłości tam śmieci nie wyrzucał.
Piotr Musiał, radny miejski tej dzielnicy tłumaczy, że problem ten zgłaszał na dwóch sesjach. Jednak nikt poważnie jego uwag w tej sprawie nie potraktował. Co do ogrodzenia tego terenu tłumaczył, że nie jest, to możliwe, ponieważ jest to teren Taurona.
W powstałym „śmietniku” powoli mieszkańcy zauważają pojawiające się szczury oraz myszy.