Wspominamy tych, z którymi pożegnaliśmy się w minionym roku

Wspominamy tych, z którymi pożegnaliśmy się w minionym roku

W minionym roku z naszej społeczności odeszło wiele zasłużonych osób. Żegnaliśmy również tych, którzy w różnych etapach swojego życia byli związani z Ziemią Limanowską.

Na początku listopada 2020 r. w wieku 66 lat zmarła Maria Franczak, wieloletnia przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Rupniowie. Jej opowieści przed naszą kamerą, zawsze przykuwały uwagę. Z pasją opowiadała o tym, co lubi robić.

Społeczność Glisnego pożegnała Tadeusza Michorczyka, który pełnił funkcję sołtysa w latach 1994 – 1999.

W listopadzie w wieku 88 lat zmarła Stefania Wojciaczyk, nauczycielka i dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Lubomierzu, zasłużona dla gminy Mszana Dolna jako samorządowiec.  Stefania Wojciaczyk pochodziła z Kasinki Małej, ale swoje życie związała z Lubomierzem. Oprócz pracy dydaktyczno-wychowawczej była zaangażowana w życie społeczne Lubomierza i gminy Mszana Dolna. Zainicjowała wiele inwestycji na terenie Lubomierza, m.in. budowy szkół, dróg i mostów, elektryfikacji i telefonizacji miejscowości. Dzięki jej aktywności zbudowano lokalny wodociąg, zostały uruchomione stołówki w szkołach, powstały boiska sportowe i sale gimnastyczne. Do realizacji tych przedsięwzięć angażowała mieszkańców. Pełniła wiele ważnych i odpowiedzialnych funkcji w życiu społecznym i samorządowym. W latach 1985 – 1990 była naczelnikiem Miasta i Gminy Mszana Dolna. W 1998 r. została radną gminą Mszana Dolna. Cztery lata później stanęła na czele Rady Gminy Mszana Dolna. Tę funkcję pełniła do 2010 roku.

W wieku 101 lat zmarła siostra Ludwika Bednarek ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Od 1993 r. mieszkała w domu zakonnym w Mszanie Dolnej przy ul. Leśnej. W 2019 r. została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski nadanym przez prezydenta Andrzeja Dudę. Dekoracji dokonał minister Adam Kwiatkowski. Siostra Ludwika otrzymała również pamiątkowy Medal Św. Michała Archanioła, patrona miasta Mszana Dolna. Była wspaniałą wychowawczynią i słynęła z pogodnego usposobienia. Siostra Ludwika Gabriela Bednarek urodziła się 1919 r. Pracowała jako wychowawczyni w domach dziecka, a w czasie II wojny światowej uczestniczyła w ratowaniu żydowskich dzieci. Po wojnie pełniła wiele ważnych funkcji zakonnych.

Druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Sadku pożegnali prezesa tej jednostki, Józefa Kuliga. Jak podkreślali w mediach społecznościowych, był on zasłużonym działaczem i przyczynił się do rozwoju jednostki.

22 listopada zmarł Andrzej Skowroński, łącznik w Oddziale Partyzanckim por. Jana Stachury „Adama” 1. Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej, ostatni z żyjących żołnierzy tego oddziału. Przez wiele lat brał udział w uroczystościach partyzanckich w Glisnem, odczytując Apel Pamięci. Do końca życia interesował się sprawami swojej Małej Ojczyzny – Rabki-Zdroju, w której się urodził i spędził dzieciństwo oraz regionu, w którym podjął walkę o wolność, wstępując w szeregi Oddziału Partyzanckiego „Adama”. Przeżył 91 lat.

Pod koniec listopada 2020 r. społeczność Limanowej pożegnała Jana Dutkę, który pasjonował się fotografią i zatrzymywał upływający czas w kadrze. Obok jego zdjęć nie można było przejść obojętnie. Był laureatem wielu konkursów fotograficznych. Ostatnią nagrodę otrzymał pod koniec października w XX edycji „Skarbów Małopolski”, organizowanych przez Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu. Otrzymał także tytuł i medal „Przyjaciel Miasta Limanowa”. Jan Dutka przeżył 82 lata.

Listopad przyniósł również stratę w gminie Tymbark. Zmarła Maria Kordeczka, która przez wiele lat pełniła funkcję skarbnika Ochotniczej Straży Pożarnej w Zawadce. Była również radną. W lokalnej społeczności słynęła z życzliwości, pogody ducha oraz chęci niesienia pomocy.

Archidiecezja Łódzka poinformowała, że 29 listopada w 37. roku kapłaństwa i 65. roku życia zmarł ks. Jerzy Majda, były wikariusz parafii pod wezwaniem św. Alberta w Łodzi. Ks. Jerzy Majda spoczął na cmentarzu w Zalesiu.

Na początku grudnia społeczność gminy Laskowa pożegnała Halinę Potoniec, która przez wiele lat kierowała Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Jak napisały koleżanki z pracy, całe życie zawodowe śp. Haliny Potoniec związane było z pomocą społeczną, pomaganiem najbardziej potrzebującym. Z ogromnym oddaniem poświęcała się pracy, nigdy nie pozostawała obojętna na problemy drugiego człowieka. Jako kierownik była osobą wyrozumiałą, pełną empatii, tworzyła w pracy atmosferę ciepła i wzajemnego wsparcia.

14 grudnia w wieku 76 lat zmarł Jerzy Szynalik – działacz samorządowy, społeczny i sportowy z Mszany Dolnej. Był absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. Przez wiele lat pracował w administracji państwowej i samorządowej, w tym w Najwyższej Izbie Kontroli (oddziały w Opolu i Krakowie), Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Krakowie. Pełnił funkcję zastępcy burmistrza miasta Mszana Dolna. Był również zastępcą przewodniczącego Rady Miasta w Mszanie Dolnej. Jerzy Szynalik aktywnie działał społecznie w Klubie Sportowym Turbacz Mszana Dolna. Z wielkim zaangażowaniem rozwijał swoje hobby, jakim było pszczelarstwo. Wspierał kolegów z Koła Pszczelarzy w Mszanie Dolnej. Mimo poważnej choroby, żył sprawami miasta i regionu. Był też jednym z pomysłodawców akcji Odkryj Beskid Wyspowy .

W styczniu Zespół Placówek Oświatowych w Mszanie Dolnej poinformował o śmierci Ewy Banaś – wieloletniej i cenionej nauczycielki edukacji wczesnoszkolnej w Szkole Podstawowej nr 2. Śp. Ewa Banaś w ciągu pracy zawodowej wychowała wiele pokoleń uczniów. Pracownicy, uczniowie i rodzice napisali: „Pani Ewa zapisała swoją piękną kartę w historii naszej szkoły. W swojej pracy osiągała wysokie wyniki dydaktyczne i wychowawcze. Z poświęceniem traktowała obowiązki wychowawcy klasowego. Stwarzała atmosferę zaufania i odpowiedzialności. Kształtowała charaktery młodych uczniów, wpajała wartości będące drogowskazem dobrego, uczciwego życia. Zawsze uczynna, koleżeńska i wyrozumiała tworzyła w szkole przyjazne miejsce do nauki i pracy”.

27 stycznia zmarła Zofia Żak, która w latach 1982 – 2004 pełniła funkcję dyrektora najpierw Szkoły Podstawowej nr 1, a po przekształceniach – Zespołu Szkoły i Przedszkola oraz Zespołu Placówek Oświatowych w Kasince Małej.  „Nadszedł czas pożegnania i podziękowania za trud pedagogiczny, mądre rady, rozległą wiedzę i wielkie serce. Przez 38 lat pracy dydaktycznej i wychowawczej Pani Dyrektor Zofia Żak pozostawiła w naszej szkole cząstkę siebie, wychowała wiele pokoleń uczniów mądrych, wrażliwych i dobrych. Uczyła wytrwałości, dodawała odwagi, zachęcała do pracy nad sobą” – podsumowała społeczność ZPO w Kasince Małej. Śp. Zofia Żak pracę w Szkole Podstawowej nr 1 w Kasince Małej rozpoczęła w 1967 roku. W 1982 roku objęła stanowisko dyrektora i pełniła tę funkcję z wielkim poświęceniem i zaangażowaniem do 2004 r., kiedy przeszła na emeryturę. Śp. Zofia Żak otrzymała między innymi: Honorową Odznakę Instruktorską, Krzyż za Zasługi dla ZHP, Nagrody Ministra Oświaty i Wychowania, Nagrody Kuratora Oświaty, Złoty Krzyż Zasługi.

W lutym zmarł płk Kazimierz Przymusiński ps. Jastrząb, który w okresie II wojny światowej po deportacji z rodzinnej Wielkopolski znalazł się na terenie Kamienicy i Szczawy. W lipcu 1944 r. wstąpił do oddziału partyzanckiego OP „Wilk”. Następnie został żołnierzem I batalionu 1. Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej. Był uczestnikiem bitwy szczawskiej. Jak wspominali członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych – 1. PSP AK, pana pułkownika wraz z małżonką Hanną gościliśmy zarówno podczas sesji historycznej poświęconej bitwie szczawskiej, która odbyła się w pijalni wód mineralnych w Szczawie, jak i uroczystości odpustów partyzanckich. Zawsze nienagannie umundurowany, z uśmiechem na ustach i z poczuciem humoru, doskonałą pamięcią. Podkreślał, że nie jest bohaterem, bo tacy już dawno nie żyją, że spełniał jedynie swój obowiązek względem ojczyzny i będzie jej służył dopóki sił mu starczy. Płk Kazimierz Przymusiński w styczniu 1945 r. wrócił do Wielkopolski. W 1947 r. wstąpił do Akademii Wojsk Artylerii i Inżynieryjnych w Toruniu. Po jej ukończeniu pełnił służbę wojskową do 1987 r. Za swoją przeszłość był pomijany w awansach i szykanowany. Po przejściu w stan spoczynku zamieszkał w Legionowie, gdzie aktywnie udzielał się w kołach kombatanckich i brydżowych.

13 lutego 2021 r. w Bielance, mając 83 lata, zmarł ks. prałat Jan Pałasz. Posługę kapłańską pełnił przez 58 lat. Był emerytowanym proboszczem parafii pw. Ducha Świętego w Podstolicach. Jako wikariusz pracował również w parafii św. Michała Archanioła w Mszanie Dolnej.

14 lutego 2021 r. w wieku 83 lat odszedł ks. prałat Stanisław Koza. Był proboszczem parafii pw. Matki Bożej Łaskawej w Siekierczynie. Funkcję tę sprawował nieprzerwanie od 1977 do 2008 r. Ks. Stanisław Koza cieszył się wielkim szacunkiem wśród parafian.

Z kolei w marcu zmarł ks. prałat Marian Podgórny, posługujący w parafii pw. św. Michała Archanioła w Mszanie Dolnej w latach 1977-1979. Przeżył 80 lat. Ks. prałat Marian Podgórny urodził się w roku 1940 w Chrząstowicach. Święcenia kapłańskie z rąk kard. Karola Wojtyły przyjął w Katedrze na Wawelu 20 maja 1973 r. Jako wikariusz pracował w Gilowicach, Luborzycy i w Mszanie Dolnej. To stąd kard. Franciszek Macharski skierował ks. Mariana Pogórnego do Skawiny, powierzając mu misję budowy nowego kościoła na os. Ogrody i stworzenia tam wspólnoty parafialnej. Ks. Marian Podgórny przez wielu parafian z Mszany Dolnej został zapamiętany jako wspaniały kapłan i gorliwy katecheta.

W marcu odszedł także Jan Dziechciowski – bohater jednego z naszych reportaży. Po tragicznym pożarze, w którym stracił dobytek całego życia, zaprzyjaźnił się z policjantami z Mszany Dolnej i z pomocą sąsiadów próbował odbudować dom. Pan Jan został zapamiętany jako skromny, dobry i ciepły człowiek. Spoczął na cmentarzu parafialnym w Niedźwiedziu.

13 marca w Zielonej Górze zmarł ks. kan. Władysław Stachura. Kapłan pochodził z Mszany Dolnej. Pełnił posługę w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Był emerytowanym proboszczem parafii pw. Matki Bożej Gromnicznej w Kożuchowie.

W marcu odbyło się także pożegnanie Wandy Juliszewskiej, która przez wiele lat aktywnie działała na rzecz osób z niepełnosprawnościami. Współpracowała z mszańskim samorządem i niosła realną pomoc ludziom cierpiącym i często skazanym na samotność. Jak wspominał były burmistrz Mszany Dolnej, Tadeusz Filipiak, Wanda Juliszewska pokazała, że w naszym regionie żyją dzieci, młodzi i starsi, którzy potrzebują pomocy, chcą zobaczyć coś więcej, niż cztery kąty własnego pokoju – to ludzie z niepełnosprawnością umysłową i fizyczną. Nie zdawaliśmy sobie w tamtym czasie sprawy, jak wielka jest skala tego problemu w samej Mszanie Dolnej, ale i miejscowościach ościennych. Pani Wanda miała spore doświadczenie takiego działania – swoim entuzjazmem, wigorem, niespożytymi siłami i ogromną wrażliwością na cierpienie i krzywdę, zarażała wszystkich wokół. Dzięki takim ludziom w Mszanie Dolnej swoją działalność rozpoczęło PSOUU (Polskie Stowarzyszenie Osób Upośledzonych Umysłowo), które we współpracy z samorządem podjęło starania o stworzenie świetlicy dziennego pobytu, organizację wspólnych, integracyjnych wyjazdów, corocznych mikołajek i wielu innych imprez.

26 marca w wieku 62 lat zmarł Tadeusz Kuchta, który w latach 2006 – 2014 był radnym gminy Limanowa, a od 2006 r. pełnił funkcję sołtysa wsi Makowica.

Portal Diecezji Tarnowskiej poinformował, że 8 kwietnia zmarł śp. ks. Jan Orlof. Kapłan urodził się 27 stycznia 1944 r. w Ołpinach. Egzamin dojrzałości zdał w Tarnowie w 1961 r. Wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie, a po ukończeniu studiów filozoficzno – teologicznych, otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa tarnowskiego Jerzego Ablewicza w dniu 2 czerwca 1968 r. Jako wikariusz pracował w następujących parafiach: Szczucin, Krościenko nad Dunajcem i Słopnice. 12 maja 1979 r. został mianowany rektorem kościoła w Słopnicach Górnych, a w dniu 20 marca 1981 r. proboszczem nowo utworzonej parafii pod wezwaniem NMP Częstochowskiej w Słopnicach Górnych. Z dniem 19 czerwca 1991 r. otrzymał nominację na urząd proboszcza parafii pod wezwaniem św. Bartłomieja Apostoła w Szczurowej. Od 2015 r. zamieszkał w charakterze rezydenta z Słopnicach Górnych.  W dowód wyróżnienia za gorliwie pełnioną posługę kapłańską 20 grudnia 1983 r. otrzymał diecezjalne odznaczenie Expositorium Canonicale, a w dniu 10 grudnia 1988 r. diecezjalny przywilej Rochetto et Mantoletto.

22 kwietnia zmarł nagle w wieku 74 lat Stefan Bugajski, znany i lubiany przewodnik górski, nauczyciel i wychowawca wielu pokoleń młodzieży w Szkole Podstawowej nr 3 im. ks. pułkownika Józefa Jońca w Limanowej, postać bardzo zasłużona dla rozwoju i popularyzacji turystyki w naszym regionie. Pierwszą pracę zawodową jako nauczyciel podjął w Szkole Podstawowej im. Leopolda Węgrzynowicza w Dobrej, a następnie w Szkole Podstawowej nr 3 w Limanowej. W placówce tej uczył wiele pokoleń dzieci i młodzieży do 2010 r., kiedy to przeszedł na zasłużoną emeryturę. Przez kilka miesięcy w 1988 r. pełnił funkcję wicedyrektora tej szkoły. Największą pasją Stefana Bugajskiego była turystyka. Posiadał kwalifikacje przewodnika górskiego – tatrzańskiego i beskidzkiego oraz przewodnika terenowego na województwo małopolskie i świętokrzyskie. Posiadał także uprawnienia pilota wycieczek. Od wielu lat był członkiem Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno – Krajoznawczego Ziemi Limanowskiej w Limanowej. Zasiadał w Zarządzie PTTK Oddziału w Limanowej. Był także członkiem Koła Przewodników Turystycznych w Oddziale PTTK w Limanowej, a w latach 1991 – 1995 prezesem. Przez wiele lat pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Młodzieżowej w limanowskim Oddziale PTTK. Dał się poznać jako bardzo dobry organizator różnych imprez turystycznych, rajdów, kursów, szkoleń i konkursów.  Przez długie lata organizował Rajd SKKT – PTTK imienia Leopolda Węgrzynowicza. Oprócz turystyki również muzyka była jego pasją. W młodości grał w orkiestrze dętej ŁPPD w Łososinie Górnej, a w późniejszym okresie śpiewał w Chórze Chłopięcym „Pueri Cantores” Bazyliki Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej. Zasiadał także w zarządzie tego chóru. Umiał grać na wielu instrumentach muzycznych.

W wyniku nieszczęśliwego wypadku i mimo reanimacji zmarł Marcin Król, aktor i reżyser Teatru „Co się stało?!”, działającego przy Limanowskim Domu Kultury. Ta niespodziewana śmierć zaskoczyła lokalną społeczność. Śp. Marcin Król był wszechstronnym i utalentowanym artystą, a także społecznikiem, angażującym się w wiele inicjatyw. Promował wartości patriotyczne. Marcin Król miał 31 lat. Ostatnim przedstawieniem, które wyreżyserował były „Kandydatki na żonę”.

W kwietniu kibice MKS Limanovii pożegnali Wiesława Aleksandrowskiego, zasłużonego działacza, sędziego piłkarskiego i spikera.  Jego pamięć uczczono 28 kwietnia podczas meczu ze Skalnikiem.

27 kwietnia zmarł ks. Adam Wątroba – emerytowany proboszcz parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Kamienicy Górnej, rezydent w parafii pw. Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej. Ks. Adam Wątroba urodził się 18 czerwca 1933 r. w Mordarce. Jako wikariusz pracował w Tarnowie – Mościcach, Zawadzie, Szczawnicy, Dobrej, Piwnicznej- Zdroju i Siedliskach. 5 grudnia 1980 r. został mianowany proboszczem nowo powstałej parafii pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Kamienicy Górnej. Urząd proboszcza parafii Kamienica Górna pełnił do 3 września 2004 r., a następnie pozostał w tejże parafii w charakterze rezydenta. Od 2008 r. mieszkał jako rezydent w parafii Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej. W dowód wyróżnienia za gorliwie pełnioną posługę kapłańską otrzymał w dniu 2 grudnia 1978 r. diecezjalne odznaczenie Expositorium  Canonicale, zaś w dniu 20 grudnia 1980 r. diecezjalny przywilej Rochetto et Mantoletto.

Pod koniec kwietnia społeczność Olszówki oraz miasta i gminy Mszana Dolna pożegnała Mariana Kowalika, byłego dyrektora Szkoły Podstawowej w Olszówce i Miejskiego Ośrodka Kultury w Mszanie Dolnej, założyciela i wieloletniego kierownika zespołów „Mali Olszowianie” i „Olszowianie”, inicjatora teatru lalek „Bąbelek” oraz muzeum regionalnego w Olszówce, a także działacza społecznego i animatora ruchu kulturalnego. W latach 1962 – 1984 Marian Kowalik był opiekunem Spółdzielni Uczniowskiej w Olszówce. Za wybitne osiągnięcia w pracy dla rozwoju spółdzielczości lokalnej otrzymał odznakę „Zasłużony Działacz Spółdzielczości CZSR”. Marian Kowalik był Członkiem Rady PZGS w Limanowej, Członkiem Prezydium Rady WZGS w Nowym Sączu, przewodniczącym Rady Nadzorczej Gminnej Spółdzielni SCH w Mszanie Dolnej, dyrektorem Prac Pozaszkolnych w Mszanie Dolnej i Dyrektorem Ośrodka Kultury w Mszanie Dolnej. Za swoją pracę odznaczony został w 1978 roku Medalem Komisji Edukacji Narodowej, a w 2007 r. – odznaką Zasłużony dla Kultury Polskiej.

Na początku maja władze gminy Tymbark poinformowały o śmierci Edwarda Piętonia, radnego gminy Tymbark dwóch kadencji: 1998 – 2002 i 2002 – 2006, sołtysa wsi Podłopień w latach 2007 – 2011, działacza społecznego służącego lokalnej społeczności.

W wieku 63 lat odeszła Grażyna Wojak, działaczka społeczna, założycielka i członek zarządu Uczniowskiego Klubu Sportowego „Gumisie” ze Starej Wsi. Zmarłą żegnały władze gminy Limanowa, podkreślając zasługi dla rozwoju lokalnej społeczności.

W czerwcu zmarł doktor Zygmunt Chaja. Ze Szpitalem Powiatowym w Limanowej był związany od 1976 r. Pracował na oddziale chirurgii ogólnej. Tam uzyskał specjalizację I stopnia, a na oddziale chirurgii urazowo – ortopedycznej w 1982 r. uzyskał specjalizację II stopnia. Był również zastępcą dyrektora ds. lecznictwa. Funkcję tę sprawował od grudnia 2006 r.  do końca lipca 2007 r. Przez 4 lata kierował blokiem operacyjnym. W 2016 r. zdecydował się poprowadzić oddział chirurgii urazowo – ortopedycznej. „W naszej pamięci zapisał się nie tylko jako wspaniały specjalista, ale również ciepły i serdeczny człowiek.  Człowiek niezwykłej siły i woli walki, pomimo choroby cały czas pozostawał aktywny zawodowo, dzieląc się swoją szeroką wiedzą i doświadczeniem medycznym” – wspominał Marcin Radzięta, dyrektor Szpitala Powiatowego w Limanowej. Zygmunt Chaja cieszył się wdzięcznością i szacunkiem pacjentów. Znany był z poczucia humoru.

W czerwcu kolejną stratę ponieśli kibice Limanovii. Zmarł Stanisław Wojtas – były piłkarz, znany przede wszystkim jako sędzia piłkarski. Śp. Stanisław Wojtas od sezonu 1958/59 sędziował mecze piłkarskie. W 1965 r. uzyskał uprawnienia sędziego III ligi, a rok później na egzaminie centralnym w Łodzi zajął wysokie 4. miejsce, co dało mu awans na szczebel centralny. Jako sędzia główny przez kolejne dwa lata prowadził zawody na szczeblu II ligi, a jako asystent sędziego głównego Stanisława Mastaja z Bochni sędziował również mecze I ligi. Prowadził m.in. derby Krakowa pomiędzy Cracovią a Hutnikiem, a także mecze takich drużyn jak GKS Katowice, Lechia Gdańsk i Gwardia Warszawa. Łącznie w latach 1958-1981 jako sędzia główny poprowadził prawie 900 spotkań piłkarskich w różnych klasach rozgrywkowych – od trampkarzy, juniorów do II ligi seniorów. Po zakończeniu kariery sędziowskiej przez wiele lat pełnił funkcję obserwatora, w tym również III ligi. Polski Związek Piłki Nożnej w 1973 r. uhonorował go tytułem „Zasłużony Sędzia Piłki Nożnej”. Śp. Stanisław Wojtas przez ponad 70 lat był również wiernym kibicem Limanovii.

Łódzka Kuria Metropolitalna poinformowała, że 12 czerwca 2021 r. zmarła Maria Ryś, Mama księdza arcybiskupa Grzegorza Rysia – metropolity łódzkiego. Rodzina jest związana z parafią Łososina Górna, ponieważ tato księdza arcybiskupa pochodzi z Bałażówki w gminie Limanowa. Metropolita łódzki przyjeżdżał tu do dziadków. Śp. Maria Ryś spoczęła w Krakowie.

W lipcu w wieku 76 lat zmarł w Porębie Wielkiej Bronisław Kaczor. Muzyka była dla niego całym życiem, a ze skrzypcami praktycznie nigdy się nie rozstawał. Był wielokrotnie nagradzanym instrumentalistą. Bronisław Kaczor pracował jako instruktor w Gminnej Bibliotece i Ośrodku Kultury w Niedźwiedziu, gdzie uczył dzieci i młodzież z całej gminy nie tylko muzyki zagórzańskiej, ale też szacunku do rodzimej tradycji. Swoją pasję przekazał swoim dzieciom i wnukom. W latach 80. założył kapelę „Kaczory”, która jest muzyczną wizytówką gminy Niedźwiedź.

17 sierpnia 2021 r. w wieku 56 lat zmarł ks. Piotr Głód, wikariusz parafii w Dobrej w latach 2004 – 2007. Kapłan urodził się w Mielcu. Pracował w parafiach w Grybowie, Bochni, Porębie Radlnej, Radomyślu Wielkim, Chorzelowie, Dobrej, Korzennej, Piątkowej, Tarnowie i Nawojowej. Śp. ks. Piotr Głód spoczął na cmentarzu komunalnym w Mielcu.

We wrześniu żałobą okryło się Opactwo Cystersów w Szczyrzycu. W wieku 47 lat, po 23 latach profesji zakonnej i 19 latach kapłaństwa zmarł ojciec Gabriel Mączewski.

We wrześniu społeczność Łukowicy pożegnała Henryka Dyrka, wieloletniego sołtysa, który z zaangażowaniem i pełnym oddaniem pracował dla społeczności sołectwa Łukowica, a także całej gminy.

W październiku w Warszawie zmarła Teresa Dangel, z domu księżniczka Drucka – Lubecka,  honorowa obywatelka miasta Mszana Dolna. „Teresa Dangel dzieciństwo i lata młodości spędziła w Mszanie Dolnej. Każdego roku wracała do miejsca swoich młodych lat. Decyzją Rady Miasta z dnia 26 października 2012 r. otrzymała Tytuł Honorowego Obywatela Miasta Mszana Dolna. Z domu rodzinnego wyniosła tradycję katolicką i patriotyczną. Dewiza rodu Krasińskich h. Ślepowron: „Amor Patriae nostra lex” (Miłość Ojczyzny jest naszym prawem) stała się dla Teresy wskazówką na całe życie. Wartości te przekazała swoim synom i wnuczkom. Duży wpływ wywarł na nią ojciec. Bardzo ceniła jego odwagę, zasługi i rany, a wreszcie śmierć poniesioną w walce o niepodległość Polski. Szczególnie była dumna z jego odznaczeń bojowych, w tym Krzyża Virtuti Militari. Jego nazwisko widnieje na tzw. ukraińskiej liście katyńskiej pod numerem 980. Wynika z tego, że został zamordowany przez Sowietów, a jego ciało spoczęło najprawdopodobniej w masowych grobach w lasach koło Bykowni. Teresa pomagała Jakubowi Sobieskiemu, który był członkiem Narodowej Organizacji Wojskowej, a następnie Armii Krajowej w Mszanie Dolnej. Opiekowała się nim w 1943 r., gdy przez 3 dni ukrywał się w zabudowaniach gospodarczych dworu Krasińskich, w którym kwaterowali wówczas Niemcy. Ukończyła kurs sanitariuszki dla potrzeb partyzantki AK działającej w Gorcach” – wspominał Tomasz Dangel. Po wyjeździe do Warszawy studiowała ekonomię i dziennikarstwo. Była bardzo dobrą, kochającą i troskliwą żoną i matką. Otrzymała wiele odznaczeń państwowych.

4 października w Limanowej w wieku 91 lat zmarł Antoni Mamak. Z wykształcenia był dyplomowanym technikiem budownictwa ogólnego i całe zawodowe życie poświęcił budownictwu. Od przejścia na emeryturę realizował swoje hobby, jakim były poezja oraz miłość do przyrody i ogrodnictwa. Przy swoim domu na obszarze 60 arów założył ogród, wyposażając go w wykonane własnoręcznie kamienne rzeźby. Stworzył tam estetycznie zagospodarowaną przestrzeń z licznymi roślinami ozdobnymi. Jego ogród posiadał niepowtarzalny charakter i był wielokrotnie nagradzany w konkursach organizowanych przez Urząd Miasta – „Zieleń w naszym otoczeniu”. Już na emeryturze śp. Antoni Mamak odkrył zamiłowanie do poezji i pisania wierszy. Pod wpływem własnych przeżyć w 1997 roku napisał swój pierwszy wiersz. Następnie przez lata rozwijał pasję. Uczestniczył w wielu konkursach poetyckich, zdobywając nagrody i wyróżnienia. Wiersze jego autorstwa publikowane były między innymi w dodatku parafialnym „Z Limanowskiej Wieży” do tygodnika „Źródło”. W swoim ogrodzie w Limanowej przez kilka kolejnych lat organizował plenerowe spotkania literatów pod nazwą „Ogrody Poetyckie”. Pierwsze takie spotkanie odbyło się w 2003 r. Śp. Antoni Mamak był także autorem wielu artykułów dotyczących historii Limanowej i regionu, które były publikowane w „Echu Limanowskim” i „Almanachu Ziemi Limanowskiej”. W 2013 r. za swoją działalność na rzecz miasta i lokalnej społeczności został uhonorowany tytułem i medalem „Za Zasługi dla Miasta Limanowa”.

W październiku mieszkańcy Dobrej i okolic odprowadzili na miejsce spoczynku śp. Władysława Kozę, wieloletniego organistę, cenionego nauczyciela muzyki w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia im. Grażyny Bacewicz w Limanowej. Władysław Koza zmarł w wieku 92 lat. Był absolwentem Salezjańskiej Szkoły Organistowskiej w Przemyślu. Pracował w parafiach w Jurkowie, Kasince Małej i Dobrej. W marcu 1968 r. założył orkiestrę dętą działającą przy OSP. Jako dyrygent prowadził również chór mieszany „Lirnik”. Uczył muzyki w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia im. Grażyny Bacewicz  w Limanowej.

fot. Urząd Gminy Mszana Dolna, Urząd Miasta Mszana Dolna, OSP Sadek, Urząd Gminy Tymbark, Agnieszka Pilc/ Archidiecezja Łódzka, Urząd Gminy Laskowa, Tadeusz Filipiak, fot. Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych – 1. PSP AK, Barbara Biernat,  parafia pw. Św. Michała Archanioła w Mszanie Dolnej, parafia  pw. Matki Bożej Gromnicznej w Kożuchowie, Zespół regionalny „Słopniczanie”, Krystyna Trzupek, bazylika-limanowa.pl, archiwum rodziny Kowalików, Urząd Gminy Limanowa, Szpital Powiatowy w Limanowej, MKS Limanovia, Kuria Metropolitalna Łódzka, Urząd Gminy Łukowica, arch. Tv28

Zobacz również