Podczas wtorkowej sesji Rada Miejska w Mszanie Dolnej podjęła uchwałę dotyczącą opłat za odbiór odpadów komunalnych. Od 1 lutego 2022 r. mieszkańcy zapłacą więcej. Stawka od osoby wynosić będzie 27 zł (wcześniej 25 zł). Przedsiębiorcy zapłacą 6 zł za worek (wcześniej 4 zł), a minimum to 4 worki, czyli 24 zł miesięcznie. Właściciele domków letniskowych będą wnosić opłatę 190 zł za rok (wcześniej 160 zł).
– Podwyższenie opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi jest konieczne, ponieważ braknie nam funduszy, żeby pokryć całą gospodarkę. Miasto Mszana Dolna oddaje dużą ilość odpadów. Waha się ona między 1900 a 2000 ton. Zauważamy, że jest bardzo duża ilość odpadów niesegregowanych, zmieszanych w workach czarnych. Dużo mniej jest worków kolorowych. Dlatego prowadzone są kontrole. Najdrożej kosztują zmieszane odpady – argumentowała burmistrz Anna Pękała.
Po braku zgody radnych na poprzednie wersje uchwały nad gospodarką odpadami dyskutowano podczas komisji. Ostatecznie zarówno Komisja Gospodarki i Rozwoju, jak i Komisja Budżetu i Finansów niejednogłośnie, ale pozytywnie zaopiniowały projekt uchwały z autopoprawkami burmistrz Pękały. Przed głosowaniem odbyła się dyskusja.
– Jeszcze raz pytam. Kiedy powstanie jakiś program, który pozwoli obniżyć tonaż tych śmieci? Zarówno szkło, jak i papier, jak i metal, to są frakcje, za które można odzyskać pieniądze, a nie jeszcze za nie płacić. Po raz kolejny powtarzam, że to jest możliwe do zrobienia – mówił Michał Liszka.
Burmistrz stwierdziła jednak, że nawiązanie współpracy w firmami odbierającymi te surowce np. dla hut, wymagałoby spełnienia wielu warunków. Ponadto miasto Mszana Dolna ma takich odpadów zbyt mało.
– Podniesienie mieszkańcom ceny jest z punktu widzenia urzędu najwygodniejsze. Jeżeli chodzi o duże ilości, to można by rozmawiać na ten temat z innymi samorządami. Należy próbować po to, by chronić mieszkańców przed podwyżkami. Zgodziliśmy się na ośmioprocentową podwyżkę podatku. Każdy wie, że wszystko drożeje. Radni zdają sobie sprawę, że miasto też ma większe koszty funkcjonowania, np. przez prąd, gaz, szkoły. Zgodziliśmy się na tę jedną podwyżkę dość niemałą – 8% to dużo. A teraz jeszcze podnosimy ceny śmieci w chwili, gdy wszystko drożeje. Moim zdaniem polityka w zakresie śmieci nie do końca jest dobrze prowadzona. Trzeba zmniejszyć liczbę ton, a na to są szanse. Nie jestem urzędnikiem pracującym w urzędzie. Jestem radnym, który stara się podsuwać pomysły, zresztą nie tylko ja. Co do polityki informacyjnej czy edukacyjnej. Ta edukacja jest stanowczo za mała. Radni nie mają instrumentów. Nie możemy wydawać ulotek, zlecać kampanii. Możemy dawać pomysły. Staramy się je dawać, natomiast nie zawsze są one wykorzystywane – podkreślił przewodniczący Rady Miejskiej, Janusz Matoga.
– W poprzednich kadencjach rozmawiało się z radnymi o założeniach do przetargu. Można było przewidzieć, że będzie większa ilość śmieci. Padłyby na pewno jakieś wspólne pomysły. Natomiast myśmy nawet nie wiedzieli, że przetarg się rozstrzygnął. Dowiedzieliśmy się po fakcie. A na pytanie na jednej z poprzednich sesji pani burmistrz odpowiedziała, że jest wspaniale, nic się nie dzieje. Wszystko było w porządku. Teraz nagle dowiadujemy się, że mamy 2000 ton. Cóż, radni podnieście ludziom stawki, bo nie ma innej opcji. Nie tędy droga. Może trzeba wcześniej przetarg ogłosić, konsultować się? – pytała Agnieszka Sasal.
– Jakie działania zamierza urząd podjąć, żeby nie było kolejnej podwyżki albo żeby ewentualnie tę cenę obniżyć? To jest chyba nasz główny cel, radnych, jak i urzędu – dodał Kamil Korda.
Jak poinformowała burmistrz Mszany Dolnej, zamierza prowadzić działania edukacyjne i wydać ulotkę z zasadami segregacji śmieci.
Ostatecznie Rada Miejska podjęła uchwałę podwyższającą opłaty. 10 radnych poparło projekt, 3 radnych było przeciw (Kamil Korda, Michał Liszka, Janusz Matoga), a 1 wstrzymał się od głosu (Janina Flig).