Limanowscy strażacy zdążyli już wyjechać do 46 zdarzeń. Wszystko przez silny wiatr, który od godzin porannych wieje w regionie.
Wiele osób mogło się dzisiaj mocno zdziwić, kiedy zagrzmiało i pojawiły się wyładowania. W lutym? Takie zajawiska meteorologiczne? A jednak. Towarzyszyły im opaday deszczu ze śniegiem i silny wiatr. Ten ostatni wyrządził dość spore szkody.
– Sytuacja jest dynamiczna, a tych interwencji może być w ciągu dzisiejszego dnia więcej. Interweniujemy praktycznie w każdej części naszego powiatu – mówi bryg. Tomasz Pawlik, zastępca Komendanta PSP w Limanowej.
Spośród 46 zdarzeń, które odnotowali strażacy do godz. 11. były te, gdzie trzeba było zabezpieczać dachy. Takich interwencji strażacy odnotowali 13. Pozostałe dotyczyły powalonych drzew i uszkodzonych linii telekomunikacyjnych.
Aktualizacja na godz. 17.
Łącznie 68 zdarzeń. Uszkodzone dachy – 15 budynki mieszkalne, 12 budynki gospodarcze, a pozostałe zdarzenia, to powalone drzewa.
Silne podmuchy mogą sie pojawić w ciągu dnia. Synoptycy ostrzegają przed podobnymi, zjawiskami pogodowymi, jakie miały miejsce dzisiaj, również w sobotę.
Fot. OSP Skrzydlna, OSP Stróża.