Ks. dr Jerzy Smoleń wygłosił wykład pt. „Jak być rodzicem dorosłych już dzieci?” Spotkanie, zrealizowane w ramach projektu „Rozwój pomocy społecznej – projekty socjalne mające na celu wsparcie, aktywizację i poprawę jakości życia osób starszych”, odbyło się w świetlicy w Lipowem.
Spotkanie rozpoczęła Ewa Bulanda, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Limanowej. Następnie głos zabrał wójt Jan Skrzekut.
Ks. dr Jerzy Smoleń przytoczył słowa pisarza Khalila Gibrana: „Dzieci wasze nie są dziećmi waszymi. Są bowiem synami i córkami życia… Przez was przychodzą, ale nie od was przychodzą. I chociaż są z wami, to do was nie należą. Możecie dać im miłość swoją, lecz myśli waszych dać nie możecie. Albowiem one mają myślenie swoje….”
Prelegent skupił się budowaniu relacji międzypokoleniowych i błędach, które popełniają zazwyczaj dziadkowie w relacjach ze swoimi dorosłymi dziećmi i wnukami. Podkreślał, że do najczęstszych należą: podważanie autorytetu swoich dzieci; brak komunikacji międzyludzkiej; „przekupywanie” dzieci, wnuków, co utrwala błędny pogląd, że zawsze coś musi być za coś, że miłość można kupić i że trzeba sobie zasłużyć na czyjąś życzliwość; robienie „po swojemu”, gdy rodzice nie widzą, np. karmienie wnuków słodyczami, podczas gdy rodzice dbają o zdrowy styl życia; wymuszanie na pełnoletnich dzieciach i manipulowanie, np. łzami, straszeniem popadnięciem w choroby, jeżeli ktoś nie postąpi tak jak oni chcą; nastawianie dzieci przeciwko rodzicom; uzależnianie od siebie, poprzez twierdzenia, że dziecko jest chore, potrzebuje pomocy i samo sobie nie poradzi, nie przeżyje bez rodzica; zabieranie, wręcz wydzieranie rodzicom dzieci „z rąk”, bo babcia „wie najlepiej”, jak z nim postępować; rozpieszczanie wnuków w zły sposób; uważanie, że ich dzieci przesadzają i komunikowanie tego wnukom; rywalizowanie z rodzicami o względy wnuków, co zawsze będzie burzyć relacje; wychowywanie na siłę cudzych dzieci, żeby pokazać swój świat wartości, a przecież na siłę nie da się nikogo wychować.
Zdaniem ks. Jerzego Smolenia dziadkowie powinni pomagać w wychowywaniu, a nie wyręczać rodziców. Poważny problem stanowi także nadopiekuńczość. Jeżeli dziecko ma zaplanowany cały dzień, przygotowany od początku do końca, nie potrafi wtedy samodzielnie funkcjonować, nie wie jak coś zrobić, a w konsekwencji nie umie sobie poradzić. Nadopiekuńczość nie jest także wskazana wobec seniorów, bo im więcej mają ruchu, mogą żyć dłużej. Jeżeli mają mniej tego ruchu, mogą wcześniej umrzeć, choćby z otyłości.
Jak zauważył wykładowca, rodzice powinni trzymać jedną linię wychowawczą wobec dzieci, nawet jak się w pewnych sprawach nie zgadzają. Mogą to później, już bez obecności dzieci wyjaśniać. Kapłan zaznaczył, iż czwarte przykazanie nakazuje okazywanie szacunku rodzicom, ale obowiązuje również w drugą stronę. Jak mówił papież Jan Paweł II w kontekście tego przykazania – jako rodzic bądź godny tego szacunku. Trzeba rozmawiać, a nie wymuszać. Na koniec stwierdził, że nie jest sztuką znaleźć tylko cel czy sens życia, tylko sztuką jest być wiernym temu celowi i sensowi. A sensem i celem życia jest samoaktywizacja poprzez współdziałanie i budowanie szczęścia w sobie i w drugim, czego wszystkim życzył.
Organizatorem spotkania był Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Limanowej we współpracy z Urzędem Gminy Limanowa. Zadanie zostało dofinansowane ze środków otrzymanych od wojewody małopolskiego.
źródło: Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Limanowej; oprac. MAG
fot. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Limanowej