W Mszanie Dolnej nie ma miejsca, w którym można by schować na okres jesienno-zimowy materace należące do wyposażenia stadionu lekkoatletycznego. Zostały one wyniesione z budynku, kiedy wznowiono prace budowlane w nowej siedzibie Miejskiego Ośrodka Kultury. Radni kilka razy zwracali uwagę na to, że powinny być one lepiej zabezpieczone, ponieważ stanowią mienie miasta. Podczas wrześniowej sesji Rady Miejskiej apelował o to Radosław Rusnarczyk, a poparł go Michał Liszka.
Niestety, mimo iż sprawa wydaje się oczywista, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej, Tomasz Dul, bezradnie rozkłada ręce – miasto nie posiada miejsca. Na nic stwierdzenie radnego Rusnarczyka, że zapewnienie tego miejsca należy do obowiązków Tomasza Dula. Burmistrz Anna Pękała również nie proponuje żadnego rozwiązania. Nie zastanawia się nad tym, kto odpowie za ewentualne zniszczenie materaców podczas zimy.
Być może radni Rusnarczyk i Liszka powinni się udać do swojej koleżanki z klubu „Razem dla Mszany Dolnej”, niezwykle skutecznej, Krystyny Pazdur. Radna Pazdur bardzo rzadko zabiera głos na sesjach Rady Miejskiej, ale jeśli już zdarzy się taka sytuacja, to zawsze dziękuje burmistrz Pękale za załatwienie sprawy. I wtedy, kiedy radni Rusnarczyk i Liszka bezskutecznie apelowali o zabezpieczenie materaców, radna Pazdur znów dziękowała. Tym razem udało jej się uzyskać wymianę lamp. Nic w tym jednak dziwnego, radna Pazdur wzorowo wypełnia obowiązki przewodniczącej Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej. Każdy, kto złoży skargę na działalność burmistrz miasta, może się o tym przekonać.
