Jeżeli procedura związana z decyzją środowiskową będzie przebiegała zgodnie z wytyczonym harmonogramem, to obwodnicą Limanowej przejedziemy w 2030 roku. Tak przynajmniej uważa Władysław Bieda.
Wczoraj (27 lutego) Burmistrz Limanowej wraz ze swoim zastępcą spotkał się z internautami. Podczas spotkania online Władysław Bieda poinformował o toczących się rozmowach dotyczących budowy obwodnicy miasta.
– Jeżeli postępowanie w zakresie decyzji środowiskowej przebiegnie sprawnie, to najpóźniej do końca 2030 roku powinniśmy tą obwodnicą przejechać – mówił podczas internetowego przekazu W. Bieda.
Bez wątpienia powstanie obwodnicy usprawni przejazd przez miasto. Wg badań w ciągu doby ulicą Piłsudskiego przejeżdża dziennie około 30 tys. samochodów. Po wybudowaniu obwodnicy ma on zmniejszyć się nawet o 50 proc.
Podczas spotkania dotyczącego budowy obwodnicy w szczegółach analizowano jej przebieg. Rozmawiano o wszystkich aspektach jej oddziaływania. Nie tylko na środowisko, ale też pod względem geologicznym, hydrologicznym, ekonomicznym i społecznym.
– Nie została podjęta decyzja o jego wyborze, ale ostateczna ocena wariantu 1A wychodzi najkorzystniej. Połączenie z obwodnicą będzie w rejonie skrzyżowania ulic Grunwaldzkiej z ulicą Biedronia, jak również przy skrzyżowaniu ulicy Żwirki i Wigury – – podkreślił Burmistrz Limanowej.
Projekt zakłada również budowę dróg zbiorczych, które zapewnią dojazd do posesji, a także pozostałych działek. Burmistrz zaprzeczył temu, jakoby z obwodnicy nie będzie można zjechać, a ona sama przetnie miasto i zakłóci przejazd z jednej strony na drugą.