Miasto Mszana Dolna straciło część dotacji na e-administrację. Urząd Marszałkowski stwierdził nieprawidłowości

Miasto Mszana Dolna straciło część dotacji na e-administrację. Urząd Marszałkowski stwierdził nieprawidłowości

Ok. 170 tys. zł, czyli ok. 25% dotacji stracił Urząd Miasta Mszana Dolna na realizację zadania związanego z wdrożeniem e-usług dla mieszkańców. Departament Funduszy Europejskich Urzędu Marszałkowskiego po przeprowadzeniu kontroli stwierdził nieprawidłowości. Oznacza to, że brakującą kwotę będzie musiało dołożyć miasto. Temat ten poruszyła grupa radnych w interpelacji oraz podczas ostatniej sesji.

Po interpelacji radni otrzymali do wglądu dokumenty związane z kontrolą przetargu. Mają one ponad 100 stron i na razie nie zostały udostępnione w Biuletynie Informacji Publicznej.

Na początku chcę powiedzieć, że ta decyzja to jest wynik kontroli. Od początku zarzucano nam nie tylko to, co było tutaj ujęte w ostatecznej decyzji. I generalnie udało nam się zbić sześć argumentów, sześć zarzucanych nam sytuacji, które spowodowały, że oceniono, że może to skutkować utratą 25% dofinansowania. Z ośmiu zostały tak naprawdę dwa zarzuty, jeden skutkujący 25-procentowym, drugi 10-procentowym [obcięciem – red.], ale to się zawiera jedno w drugim. Pierwszy zarzut był taki, że osoba, która została wskazana przez wykonawcę jako osoba do wykonania tego zamówienia nie miała minimum trzyletniego doświadczenia w projektowaniu architektury systemów informatycznych. Taki wymóg zawarliśmy w przetargu i według Urzędu Marszałkowskiego osoba wyznaczona nie ma trzyletniego doświadczenia. (…) Druga kwestia dotyczyła dostarczenia sprzętu, właściwie rozwiązań sprzętowo-programowych. Tu zarzucono nam, że wykonawca wymaga osobistego wykonania zadania kluczowego itd., i że według tego wykonawca zleca to innej firmie (chyba o to chodzi) itd. Ale to jest to, co było ocenione na 10% – tłumaczyła burmistrz Anna Pękała, odpowiadając na pytanie radnej Agnieszki Sasal.

Jak dodała burmistrz Mszany Dolnej, utrata 25% dofinansowania nie jest jeszcze pewna.

Jeszcze możemy starać się, po pierwsze, o ponowne przeliczenie pewnych kwestii dotacyjnych. I tutaj zwróciliśmy się z takim pismem do Urzędu Marszałkowskiego. Dodatkowo możemy, jak to ujęli w Urzędzie Marszałkowskim, uratować 5% i prawdopodobnie nie będzie to kwota 170 tys., tylko może to być kwota ok. 100 – 110 tys. Jest jeszcze możliwość zaskarżenia tej decyzji – powiedziała burmistrz Pękała.

Zostały nam dwie kwestie, czyli kwestia doświadczenia personelu i kwestia rozbieżności w specyfikacji przetargowej. Ta pierwsza jest najważniejsza – mówił radca prawny – My się nie zgadzamy i takie stanowisko prezentowaliśmy – podkreślił w dalszej części wypowiedzi.

Dla nas konkretem jest to, że 170 tys., które mogłoby pójść na jakieś miejskie inwestycje, trzeba do tego dołożyć. Natomiast, co państwo dalej będziecie robić, czy to też nie przyniesie jakichś dodatkowych kosztów, to już nie mnie decydować. Konkretem są dzisiejsze zmiany w budżecie. Z tego, co przeczytałam, Urząd Marszałkowski zarzucił niezachowanie uczciwej konkurencji, równego traktowania wykonawców  – stwierdziła Agnieszka Sasal.

Co by się tam nie wydarzyło faktem jest to, co powiedziała pani Agnieszka Sasal. 170 200 zł dzisiaj z podziału środków wolnych niewykorzystanych zeszłego roku będziemy poddawać pod głosowanie – mówił przewodniczący Janusz Matoga i dopytywał.

Burmistrz Anna Pękała podkreśliła, że te środki należy zabezpieczyć, ponieważ nie wiadomo, czy działania urzędu przyniosą efekty. Droga do odzyskania całej dotacji wiedzie przez sąd powszechny.

 

Zobacz również