Blisko 2 godziny trwała dyskusja dotycząca działalności i funkcjonowania Lokalnej Organizacji Turystycznej Powiatu Limanowskiego.
Radni powiatu, jeszcze w ubiegłym roku domagali się szczegółów dotyczących funkcjonowania LOT. Część radnych miała wątpliwości, co do statutowej działalności stowarzyszenia.
Wśród rajców pojawiły się również głosy, że organizacja jest tuba propagandową wicestarosty Agaty Zięby. Takie zdanie wyraziła wówczas radna Ewa Filipiak.
Z kolei Jan Puchała chciał poznać zakres prowadzonych prac przez organizację, jak i szczegóły dotyczące środków, które organizacja przeznacza na promocję.
Obszerne sprawozdanie na temat działań podejmowanych przez LOT rajcom przedstawił Paweł Tokarczyk. Kierownik Biura ds. Pozyskiwania Środków Zewnętrznych przez ponad pół godziny opowiadał o zrealizowanych przedsięwzięciach.
Wśród nich nie zabrakło działań o charakterze ekologicznym, społecznym, a także turystycznym. Udało się je zrealizować dzięki pozyskanym funduszom z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, Unii Europejskiej, a także środkom z budżetu państwa.
Po prezentacji głos zabierali radni, którzy nie kryli zadowolenia z przedstawionych działań. Pojawiły się jednak głosy krytyczne. Radna Ewa Filipiak tłumaczyła, że niektóre z realizowanych działań nie powinna wykonywać Lokalna Organizacja Turystyczna.
Z taką opinią nie zgodziła się Agata Zięba. W jednej osobie wicestarosta powiatu, a także prezes LOT-u miała odmienne zdanie na ten temat.
Wicestarosta Agata Zięba i radna Ewa Filipiak w ferworze toczonej dyskusji zaczęły wymieniać swoje zdanie na temat funkcjonowania Lokalnej Organizacji Turystycznej Powiatu Limanowskiego. A o tym, która z pań ma rację może nawet zdecydować sąd.
Wybrane fragmenty z sesji na ten temat prezentujemy poniżej.