Limanowski magistrat doraźnie remontuje niektóre ulice w mieście. Remont to za duże słowo, bo łatanie dziur internauci nazywają jakimś niestosownym żartem, a jakość wykonanych prac nazywają zwykłą fuszerką i pytają: Co tu się dzieje?
W sieci pojawiło się wiele komentarzy dotyczących prowadzonych prac na kilku ulicach miejskich w Limanowej. Internauci publikują zdjęcia kilku z nich i w sposób niewybredny komentują zakres i efekt prowadzonych prac.
Uwagę do tej pory skupił na sobie remont ulicy Kamiennej. Trudno nazwać to remontem, bo dziurawa, jak szwajcarski ser droga została załatana asfaltem. Problem w tym, że, jak przekonują internauci, jakość wykonanych prac pozostawia wiele do życzenia.
Ktoś robi sobie chyba jakieś jaja. Kto w ogóle odpowiada za tak wykonana pracę – pyta jedna z osób komentujących zamieszczony wpis w sieci.
Podobny remont był prowadzony dzisiaj na ul. ks. płk. Józefa Jońca. Droga ta również jest w fatalnym stanie, a łatanie i wylewanie masy asfaltowej na dziury nic nie da. Efekt tak prowadzonej pracy zaraz będzie widoczny. szkoda wydawać na to pieniądze, kiedy zaraz wszystko wróci do normy – komentują mieszkańcy.
Jaki sens ma doraźne łatanie dziur w drogach? Zapytanie w tej sprawie wysłaliśmy do limanowskiego magistratu.