W Mszanie Dolnej przybędzie punktów sprzedaży alkoholu, bo miasto się rozwija…

W Mszanie Dolnej przybędzie punktów sprzedaży alkoholu, bo miasto się rozwija…

Na ostatniej sesji radni Mszany Dolnej zdecydowali się zwiększyć maksymalny limit punktów sprzedaży alkoholu.

Projekt uchwały uzasadniała rajcom burmistrz Anna Pękała, która również tłumaczyła skąd i dlaczego na sesji pojawił się ten punkt obrad.

– Żeby przeciwdziałać alkoholizmowi, to mamy na to środki z programu przeciwdziałania. A te środki pochodzą z zezwoleń na sprzedaż alkoholu. Coraz więcej w Mszanie Dolnej otwiera się sklepów i restauracji, które oferują alkohol. Okazuje się, że ta ilość punktów, które mogły tym alkoholem handlować nam się na tyle skurczyła, że pozwolenia już się wyczerpały (alkohole do 4,5% i od 4,5 do 18% – przyp. red) – tłumaczyła burmistrz Anna Pękała.

Do tej pory na terenie miasta obowiązywała uchwała, którą 25 kwietnia 2018 roku uchwalili radni miejscy. Maksymalna liczba zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych wynosiła:

1) do 4,5% zawartości alkoholu oraz na piwo w ilości 47,

2) powyżej 4,5% do 18% zawartości alkoholu (z wyjątkiem piwa) w ilości 45,

3) powyżej 18% zawartości alkoholu w ilości 45.

– To wynika z tego, że Mszana się rozwija. Wiadomo, że jest też ta swoboda działalności. Jeżeli mamy te limity, to w ramach tych limitów możemy udzielać tych zezwoleń. Jeżeli państwo uchwalicie tą uchwałę, to te nowe sklepy będą miały możliwość zarobkowania, a my będziemy mieli zwiększone środki na przeciwdziałanie alkoholizmowi i innym  uzależnieniom behawioralnym – podkreśliła.

Kwestię dotyczące uchwały wyjaśnił radnym Jacek Wardyński. Z kolei Ryszard Sitkowski dopytywał Annę Pękałę o liczbę punktów, które sprzedają alkohol w ciągu 24 godzin.

– Ja panu tak ad hoc, nie odpowiem. Wydaje mi się, że całodobowa będzie na stacjach benzynowych i bodajże dwa albo trzy punkty jeszcze…

– Pytam dlatego, że zaczyna się taki ruch, który ogranicza sprzedaż alkoholu w nocy, między godz. 23., a 5. rano. I nie wiem czy tutaj w Mszanie Dolnej nie można byłoby się nad tym zastanowić – mówił radny Sitkowski.

– To nie jest ruch, który zaczął się teraz. Jak byłam jeszcze komendantem, to państwo na ten temat dyskutowaliście. I ja wówczas byłam daleka od tego, aby zamykać takie punkty. Wtedy otworzą się „meliny”, które i tak będą dostarczać alkohol, tylko nieoficjalnie – wyjaśniła swoje zdanie na ten temat burmistrz Anna Pękała.

Radni jednogłośnie zdecydowali o zwiększeniu punktów na sprzedaż alkoholu.

1) do 4,5% zawartości alkoholu oraz na piwo o 5,

2) powyżej 4,5% do 18% zawartości alkoholu (z wyjątkiem piwa) o 5,

3) powyżej 18% zawartości alkoholu o 3.

W ubiegłym roku do budżetu mszańskiego magistratu z tytułu opłat za zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych wpłynęło blisko 400 tys. zł

Zobacz również