Mieszkańcy naszego regionu wzięli udział w marszu, który odbył się 4 czerwca. Wybrana data nie jest przypadkowa. Wydarzenie odbyło sie w rocznicę częściowo wolnych wyborów parlamentarnych.
Z naszego regionu do stolicy Polski wyruszył jeden autokar.
– Wielu mieszkańców naszego regionu pojechało do Warszawy swoim samochodami. My postanowiliśmy w grupie uczestniczyć w tym wydarzeniu. Bardzo się cieszę, że udało nam się zgromadzić te wszystkie osoby, aby razem, wspólnie móc wesprzeć to wydarzenie – mówi Tadeusz Patalita, szef struktur PO w powiecie limanowskim.
Limanowska grupa uczestników w Warszawie zameldowała się kilka minut po godz. 8. Byli ubrani m.in. w stroje regionalne. Stąd też zainteresowanie mediów, zwłaszcza że przyjechali do stolicy Polski z regionu, gdzie Prawo i Sprawiedliwość cieszy się dużą popularnością.
– To był mega marsz. Nie widziałem na narodowym tak zapchanych miejsc autokarami. To był pokaz siły, radości i przede wszystkim nadziei na zmiany, które mam nadzieję, że nastąpią po wyborach. Wszystko zależy jednak od nas samych – podkreśla Piotr Musiał, radny miasta Limanowa.
Według nieoficjalnych wyliczeń w marszu mogło uczestniczyć około pół miliona osób.
Fot. organizatorzy