Rada Miasta Limanowa udzieliła wotum zaufania i absolutorium burmistrzowi Władysławowi Biedzie. Podczas głosowania nad wotum zaufania 10 radnych poparło burmistrza, a 5 było przeciw. Projekt uchwały w sprawie udzielenia absolutorium również poparło 10 radnych, 2 osoby były przeciw, a 3 wstrzymały się od głosu. Protokoły publikujemy w galerii.
Głosowania poprzedziło długie wystąpienie burmistrza Limanowej na temat kierunków rozwoju miasta. Następnie radni zabrali głos w dyskusji. Jednym z kluczowych zagadnień były kwestie demograficzne. Jak podkreślali m.in. Waldemar Śliwa i Leszek Mordarski, zmniejsza się grupa ludzi młodych, a zwiększa się liczba seniorów. Ludzie młodzi często nie wracają do Limanowej po studiach, ponieważ rynek pracy nie zaspokaja ich ambicji. Poza tym wynagrodzenia są niskie. Pod względem liczby podmiotów gospodarczych sytuacja jest stabilna, mieszkańcy są aktywni zawodowo, ale z perspektywy ludzi młodych i dobrze wykształconych Limanowa może wydawać się miastem taniej siły roboczej. Dlatego też samorząd powinien podjąć działania w celu zatrzymania młodego pokolenia. Większość radnych docenia rozwój miasta, realizację dużych inwestycji, które bez wątpienia sprawiają, że Limanowa staje się nowoczesna. Walenty Rusin podkreślił sukcesy w pozyskiwaniu środków zewnętrznych np. na drogi. Wiesław Sędzik mówił, że dzięki inwestycjom do Limanowej przyjeżdżają osoby z innych miejscowości i korzystają np. z atrakcji w parku. Radni zwrócili także uwagę na to, co należy poprawić. Według Adama Króla trzeba zadbać przede wszystkim o komunikację z mieszkańcami i podejmować decyzje po konsultacjach. Burmistrz Władysław Bieda odniósł się do spraw podniesionych przez radnych.
Do debaty zgłosił się również Karol Wojtas, który jako przedstawiciel grupy mieszkańców poruszył kilka kwestii. Jako historyk i regionalista zwrócił uwagę na ochronę materialnego i niematerialnego dziedzictwa historycznego Limanowej. Apelował o wzmocnienie współpracy z osobami podejmującymi akcje społeczne w tym zakresie. Następnie odniósł się do sprawy bezpieczeństwa w mieście.
– Dziękujemy panu burmistrzowi i radzie, że pewne inwestycje powstały. Teren w naszej okolicy zmienił się nie do poznania, park się rozszerzył, teren Potoku Jabłonieckiego został zagospodarowany. Z jednej strony poziom życia nam się podniósł, ale z drugiej komfort życia też się nam obniżył. Szczególnie w godzinach nocnych w okresie letnim, kiedy się otworzy okno, to w tej nowej części parku nad Potokiem Jabłonieckim, słychać wrzaski do samego rana, imprezy, libacje. Nawet jak przyjeżdża partol policji czy straży miejskiej, to ci ludzie się chowają, później wracają. Rano tam jest wysypisko śmieci. Często po takich imprezach urządzenia na placu zabaw dla dzieci czy urządzenia na siłowniach zewnętrznych są wybrudzone przez pijących alkohol. Są to wymiociny, zdarzają się też odchody, resztki jedzenia, wylane piwo. Wiemy, że jest to sprzątane, ale nasz komfort życia się zmniejsza. Mamy pod nosem urządzenia, z których w weekend nie korzystamy, bo są np. oblane piwem czy innym alkoholem – mówił Karol Wojtas, który również negatywnie ocenił wyłączanie świateł ulicznych późną nocą.
Burmistrz Władysław Bieda zapewnił, że miasto dba o zabytki i pozyskuje środki zewnętrzne na remonty tych obiektów. Stara się też wspólnie z policją przeciwdziałać zakłócaniu porządku.
fot. Urząd Miasta Limanowa