To było pełne wzruszeń pożegnanie i wspomnień, które przez 13 lat dostarczył swoim najbliższym Marcin Sporek. W strugach deszczu tłumy mieszkańców Tymbarku, ale nie tylko, bo znajomych i przyjaciół żegnało chłopca.
Podczas mszy pogrzebowej, pani Beata, mama Marcina dziękowała wszystkim za ofiarowaną pomoc i wsparcie, które doświadczył jej syn. Były też słowa skierowane do najbliższych.
Mieszkańcy naszego regionu Marcinka Sporka poznali w 2012 roku. Poprzez akcję, która zainicjowali jego najbliżsi została uruchomiona zbiórka pieniędzy na bardzo kosztowne leczenie chłopca, u którego wykryto jeden z najcięższych nowotworów złośliwych wieku dziecięcego – Neuroblastomę.
A Marcinka żegnano nie tylko łzami, ale też białymi kwiatami, które przykryły grób zmagającego się z chorobą i walczącego o zdrowie chłopca.
Chłopiec spoczął na cmenatrzu parafialnym w Tymbarku.