W trakcie wysypywania ziemi z ciężarówki doszło do wypadku. najważniejsze jest to, że nikt poważnie nie ucierpiał – informuje st. kpt. Wojciech Bogacz z Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej.
Wczoraj (11 listopada), kilka minut po godz. 14. w Roztoce (gm. Łukowica) interweniowali strażacy i służby ratunkowe. Podczas prowadzonych prac ziemnych zostało poszkodowanych pięć osób. Najbardziej ucierpiał mężczyzna, na którego z samochodu ciężarowego zsunęła się ziemia.
– Na miejsce zadysponowano sześć zastępów jednostek PSP w Limanowej i Ochotniczych Straży Pożarnych. Kiedy strażacy dotarli na miejsce zdarzenia okazało się, że 4 osoby poszkodowane były już pod opieką ratowników medycznych. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz pomocy w transporcie poszkodowanych do karetek – mówi st. kpt. Wojciech Bogacz, rzecznik prasowy PSP w Limanowej.
Konflikt sąsiedzki
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, jak doszło do wczorajszej interwencji służb. Tłem całej tej sytuacji, jak się okazje jest sąsiedzki spór o możliwość dojazdu do posesji. Rodzina, która ma służebność użytkowania drogi nie pozwoliła jej właścicielowi, aby ten na własną rękę ją zasypał, mimo, że od przeszło 25 lat jest ona użytkowana.
Właściciel działki przez którą przebiega droga zażądał od rodziny, która ją użytkuje dość sporej sumy pieniędzy. Na to nie mogli się oni zgodzić, stąd też zaistniała wczoraj sytuacja oraz interwencja służb.
Gdy właściciel drogi postanowił zasypać ją ziemią nie dopuścili do tego jej użytkownicy. Młody mężczyzna zagrodził przejazd maszynie budowlanej wykonanie tej czynności i został przez nią potrącony, a operator (wozidła) wysypał na niego również ziemię. Na pomoc młodemu mężczyźnie ruszył jego ojciec, który próbował powstrzymać zawiadującego maszyną (wozidła) osobę.
Wywiązała się szarpanina i wtedy na miejsce zdarzenia przyjechały służby ratownicze. Młodego mężczyznę wydobyto spod zwałów zrzuconej na niego ziemi i wraz z tatą zostali przewiezieni na Szpitalny Oddział Ratunkowy do limanowskiego szpitala. Opuścili oni już placówkę. Jednak skutki wczorajszego zdarzenia odczuwają do dziś.
Policjanci, którzy brali udział w interwencji nakazali odblokowanie drogi, a sprawa swój finał znajdzie w sądzie.
Fot. OSP Roztoka