W sobotę w Rabce-Zdroju odbył się pierwszy Zagórzański Festiwal Folkloru i Tradycji. Wydarzenie zostało zorganizowane na terenie Muzeum im. Władysława Orkana, które gromadzi eksponaty związane z życiem i kulturą Górali Zagórzańskich.
Festiwal otwarli Grzegorz Biedroń – radny wojewódzki i prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej, wójt gminy Mszana Dolna – Mirosław Cichorz, wójt gminy Niedźwiedź – Rafał Rusnak oraz Joanna Barnowska – wiceprzewodnicząca Rady Gminy Mszana Dolna. Uczestników powitał również dyrektor muzeum – Wojciech Kusiak, który wraz z Klaudią Gawronek prowadził całe wydarzenie.
W muzeum odbyły się prelekcje na temat dziedzictwa Zagórzan. Katarzyna Ceklarz – dr nauk humanistycznych w zakresie etnologii i antropologii kulturowej, socjolog, wykładowczyni Akademii Nauk Stosowanych w Nowym Targu, przewodniczka beskidzka i tatrzańska oraz wiceprzewodnicząca Kapituły Znaku Promocyjnego Zagórzańskie Dziedziny wygłosiła wykład pt. „Pamiętnik Sebastiana Flizaka – niezwykły dokument do dziejów Zagórzan”. Łukasz Zapała – doktorant w Instytucie Języka Polskiej Akademii Nauk w Krakowie opowiedział o swoim przodku – Tomaszu Chlipale z Lubomierza zwanym Bulandą. Z kolei Małgorzata Wójtowicz-Wierzbicka – etnolożka, badaczka terenowa i zastępczyni dyrektora Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce-Zdroju w prelekcji pt. „Zagórzańskie skarby: kolekcja i archiwa Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce-Zdroju” przedstawiła zbiory z terenu Beskidu Wyspowego i Gorców. Uczestnicy obejrzeli także film „Władysław Orkan” Adama Lewandowskiego.
– Dużo działo się nie tylko w środku – równocześnie na zewnątrz muzeum czekało mnóstwo atrakcji! Można było bowiem skorzystać z warsztatów pn. „Zagórzańska zabawka” oraz „Malowanie na szkle” czy też podpatrzeć pracę zagórzańskich rzemieślników. Zainteresowanych elementami stroju zagórzańskiego przyciągnęło stoisko Rafała Nowaka, kuśnierza z Kasiny Wielkiej, a także Marii Łabuz, gorseciarki z Łostówki. Obecny był również wikliniarz Marek Czech, Stanisław Kościelniak z własnoręcznie wykonanymi gwiazdami kolędniczymi, koronczarka Zofia Piętoń oraz Krystyna Kaczmarczyk produkująca tradycyjne ozdoby bożonarodzeniowe i kwiaty bibułkowe, której tego dnia towarzyszyły trzy gaździny z KGW Olszówka. Instruktażu w zakresie technik malowania na desce udzielała Monika Rataj, zagórzańska malarka. Smakosze mogli spróbować słodkich, naturalnych pyszności przy stoisku Moniki i Piotra Woźniaków reprezentujących Pasiekę u Piotra Woźniaka z Koniny, Kingi i Macieja Komenzów częstujących lodami rzemieślniczymi z manufaktury Lody i Spółka czy też u Moniki Kubik oferującej gorczańskie sery i prowadzącej warsztaty z tworzenia tych wytrawnych przysmaków. Kuszące zapachy dochodziły również ze stoiska „Śwarnych Babek” z Koła Gospodyń Wiejskich Łętowe, które częstowały zagórzańskimi potrawami regionalnymi: zagórzańską zupą z korpieli na mleku, razowym kołaczem na słono i pierogami z suszonymi śliwkami (400 szt. tych ostatnich „wyszło” w mig i pozostawiło po sobie echo mlaskania…; tym razem to one były hitem imprezy). Pośród stoisk dostępna była także drewniana ścianka do zdjęć, na której każdy chętny znalazł elementy stroju regionalnego i w takim anturażu mógł zrobić sobie fotki (dobry przykład dali sami organizatorzy), czy nowe! monidło – efekt wspólnej pracy Pawła Widzisza vel Drewniane cuda z Kasinki i naszej zagórzańskiej artystki, Józefy Potaczek. Skutecznie do odkrywania Zagórzańskich Dziedzin zachęcali na stoisku promocyjnym: Lucyna Pazdur reprezentująca KSOS Bazę Lubogoszcz, Maria Knapczyk i Grzegorz Kubowicz, nasz Zagórzański Informator Turystyczny. Ozdobą tego mobilnego Punktu Informacji Turystycznej były markowe miody z Pasieki Przygórze nr 248, której właścicielem jest Józef Bierowiec, paradzący się na imprezie w regionalnym ubraniu, z piękną Zagórzanką u boku (jego żoną!). Swoimi szydełkowymi wyrobami kuracjuszy przyciągały Sznurkowe Perełki oraz Barbara Jarosz; skutecznie wabiły kolorowe, edukacyjne książeczki mszańskiej pisarki, Władysławy Anny Jamróz (mieć w swojej biblioteczce egzemplarz z dedykacją i podpisem samej autorki to jest coś!). Nudy nie było! I chociaż z wydarzenia w przeważającej większości skorzystali kuracjusze z całej Polski przebywający w rabczańskich sanatoriach na turnusach rehabilitacyjnych i goście, którzy wybrali region na miejsce swojego wakacyjnego wypoczynku (ba! niektórzy specjalnie zboczyli z górskiego szlaku turystycznego żeby skorzystać z propozycji organizatorów Festiwalu), to nas cieszyła przede wszystkim obecność Zagórzan, tych ze „stolicy” (np. Państwo Starmachowie, Jamrozowie) jak i z Łostówki, Mszany Górnej czy Poręby Wielkiej (rodzina Rysiów wspiera wszystkie nasze inicjatywy!), którzy przyjechali uzupełnić swoją wiedzę o dziedzictwie regionu. Zajrzeli do nas również rabczańscy artyści a także radni gminy Mszana Dolna – relacjonuje Magda Polańska z Urzędu Gminy Mszana Dolna.
Na plenerowej scenie wystąpiły zespoły „Dolina Mszanki” z Mszany Górnej, „Kasinianie-Zagórzanie” z Kasiny Wielkiej oraz kapela „Kościelnioki” z Olszówki.
Pierwszy Zagórzański Festiwal Folkloru i Tradycji zorganizowali członkowie Stowarzyszenia Miłośników Kultury Góralskiej „Pod Cyrlom” z Olszówki we współpracy z partnerami i kreatorami marki lokalnej Zagórzańskie Dziedziny oraz pracownikami Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce-Zdroju. Projekt realizowany był przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego.
źródło: Magda Polańska/Zagórzańskie Dziedziny; oprac. MAG
fot. Agnieszka Józefiak-Lewandowska, Marcin Gałek