Turbacz Mszana Dolna okazał się „czarnym koniem” rozgrywek i po rundzie jesiennej został liderem tabeli

Turbacz Mszana Dolna okazał się „czarnym koniem” rozgrywek i po rundzie jesiennej został liderem tabeli

Przed startem sezonu piłkarskiego nikt na nich nie stawiał. Turbacz Mszana Dolna okazał się jednak „czarnym koniem” rozgrywek i po rundzie jesiennej stanął na czele ligi limanowsko-podhalańskiej.

– Lidera w Mszanie Dolnej mamy! Tak skandowali po niedzielnym meczu fani Turbacza. Mimo porażki 1-3 z drużyną Wisły Czarny Dunajec, nic jednak nie przyćmi i tak fantastycznej postawy i udanej rundy jesiennej. 12 zwycięstw, 1 porażka i remis. To bilans piłkarzy KS Turbacz Mszana Dolna w lidze okręgowej. Podopieczni Wojciecha Tajdusia zrobili duży krok w kierunku awansu do 4 ligi.

– Skupialiśmy na każdym jednym meczu i pod tym kątem analizowaliśmy przeciwnika. O tym, co będzie nie myślimy. Jesteśmy świadomi naszych możliwości, ale tak, jak powiedziałem. Do każdego przeciwnika i każdego meczu podchodzimy z dużym respektem.

– Jeszcze niczego nie wygraliśmy, a lider zawsze ma trudniej, bo każdy chce z nim wygrać – podkreśla Grzegorz Szynalik, kapitan pomarańczowo – czarnych.

Z nasza kamerą wybraliśmy się właśnie na ostatnie spotkanie Turbacza w tym sezonie. Była to okazja do rozmów z piłkarzami o drużynie, a także szansach na dobry końcowy wynik w rozgrywkach. Zawodnicy Turbacza w oddanym do użytku Miejskim Ośrodku Kultury mają swoją siedzibę. Niejedna drużyna mogłaby im pozazdrościć wręcz wyśmienitych warunków lokalowych.

Zapraszamy do oglądania materiału

Zobacz również