W nocy z soboty na niedzielę w Jurkowie doszło do pożaru domku letniskowego. Działania strażaków były utrudnione, ponieważ posesja znajduje się w trudno dostępnym miejscu.
Sprawę badają limanowscy policjanci. Jak udało nam się ustalić nieoficjalnie, mogło dojść do podpalenia oraz kradzieży. Funkcjonariusze na razie nie potwierdzają tej informacji. Na miejscu pożaru pracowali strażacy z PSP Limanowa, OSP Jurków, OSP Dobra, OSP Łostówka oraz OSP Łętowe.
– W nocy z soboty na niedzielę o 24:30 Straż Pożarna w Limanowej otrzymała zgłoszenie o pożarze domku letniskowego w Jurkowie, o wymiarach 7×6. Budynek w całości został objęty ogniem. Z uwagi na naruszoną konstrukcje i wysoką temperaturę obiekt gaszono tylko i wyłącznie z zewnątrz. Brak osób poszkodowanych. Koniecznie okazało się również zbudowanie długiej linii wodnej do czerpania wody z pobliskiego potoku z uwagi brak bezpośredniej możliwość dojechania wozami strażackimi na miejsce. W działach uczestniczyło łącznie 8 samochodów strażackich i 31 strażaków – informuje asp. Andrzej Walczak, zastępca oficera prasowego PSP w Limanowej.
