Dzisiaj (23 maja) po godzinie 10.00 w Limanowej na ul. Piłsudskiego kierujący Fiatem Multipla najechał na tył Toyoty Rav 4, której kierowca zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Po całym zajściu Fiat odjechał w kierunku Rynku.
Poszkodowany powiadomił tel. dyż. Komendy Powiatowej Policji w Limanowej, który w rejon centrum miasta zadysponował patrole. Gdy policjanci patrolowali pobliskie ulice zadzwonił kolejny telefon z informacją o następnym zdarzeniu drogowym, którego sprawcą był kierowca Fiata Multipla i jak w pierwszym przypadku również odjechał z miejsca.
W związku z tym, że samochód posiadał sądeckie numery rejestracyjne istniała możliwość że kierowca w tamtym kierunku będzie podążał.
– Policjanci patrolowali drogi wyjazdowe z miasta w stronę Nowego Sącza. Jeden z patroli podjął pościg na drodze krajowej K-28 za fiatem, którego kierujący nie reagował na podawane sygnały do zatrzymania – opowiada sekwencję zdarzeń Stanisłąw Piegza, rzecznik KPP w Limanowej.
– W końcu policjanci zajechali drogę uciekinierowi. Podczas kontroli okazało się, że sprawca dwóch kolizji drogowych 52-latek, ma w organizmie stężenie alkoholu sięgające 1.8 promila, a oprócz tego nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami – dodaje.
Policjanci sprawdzili również samochód mężczyzny. Okazało się, że w Fiacie w ogóle nie działał żaden hamulec. 52-latek trafił do izby wytrzeźwień. Odpowie za spowodowanie dwóch kolizji drogowych i kierowanie autem w stanie nietrzeźwości, na dodatek bez uprawnień.
W tych zdarzeniach nikt na szczęście nie ucierpiał.