Kierowcy, którzy dzisiaj w godzinach przedpołudniowych poruszali się w centrum Mszany Dolnej zastanawiali się dlaczego muszą stać w kilometrowych korkach. Przecież to okres przedświąteczny…i nic nie powinno nikogo dziwić. Nic mylnego. W centrum miasta, na ul. Piłsudskiego "rozkraczył" się tir, albo ciężarówka.
Ruchem kierowała policja…i przy ciężarówce i na głównym skrzyżowaniu miasta. Paraliż trwał co najmniej 2 godziny, ale korki zaróno od ulicy Słoka przez Piłsudskiego i Kolbego utowrzyły się gigantyczne.
Nie można było sobie skrócić trasy, bo ulica Jana Pawła jak i inne dojzadowe ulice były również zakorkowane. Mimo, że sygnalizacja świetlna działała, to ruchem kierował policja…tylko po co?
Jedni korzystali ze świętecznych zakupów, a inni chcieli odbyć spowiedż świętą w kościele. Każdy miał coś do załatawienia w miasteczku Anioła Stróża> Ot taka codzienność.