Na peryferyjnych ulicach Mszany Dolnej (Zakopiańska, Orkana czy Starowiejska), zwłaszcza zbiorczych, panują piraci drogowi. Miasto chce montować progi zwalniające, bo policja najzwyczajniej nie radzi sobie z nimi.
Początek roku w relacjach samorządowcy – policja wygląda bardzo podobnie. Nie inaczej jest w Limanowej czy Mszanie Dolnej. Policjanci najpierw zdaja relację ze swojej pracy, a później proszą samorządowców o pomoc w dofinansowaniu na zakup radiowozów.
Mszańską policję na sesji Rady Gminy Mszana Dolna reprezentował z-ca Komisariatu Policji – Wiesław Czamara, który prosił radnych o wsparcie na zakup nowego radiowozu. Na sesji Rady Miasta wraz ze swoim z-cą pojawiła się Komendant Anna Pękała, która oprócz podziękowań za współprace w ubiegłym roku poprosiła o wsparcie finansowe na zakup…no właśnie. Nie radiowozu, ale fotoradaru. Rok temu Józef Kowalczyk, Burmistrz Mszany Dolnej dał jasno do zrozumienia, że miasto nie dołoży się do zakupu radiowozu, bo policja gdy jej trzeba, to jej nie ma. W minionym roku miasto nie wsparło policję finansowo i nie dołożyło sie do zakupu radiowozu.
– Lepiej byłoby Wam kupić fotoradar – mówił poirytowany brakiem skuteczności mszańskiej policji. Burmistrz nieraz sam interweniował, dzwoniąc na policję i nawet on nie mógł się doprosić skuteczności policji. Oczywiście poszło o wyścigi na ulicy Starowiejskiej. Teraz kiedy miasto zamontuje tam progi zwalniające – fotoradar nie będzie chyba już tak bardzo potrzebny. Ale mogę się mylić, bo czytelnicy póki co przesyłają zdjęcia i dalej piszą o nocnych wyścigach i rajdach.
Fot.:czytelnik