Młodzież z Zespołu Szkół Techniczno- Informatycznych w Mszanie Dolnej po raz kolejny odwiedziła pacjentów z oddziału hematologii krakowskiego Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu.
Uczniowie swoją obecnością i przygotowanymi atrakcjami umiliła czas chorym dzieciom sprawiając, że na ich buziach pojawił się uśmiech.
Szpital każdemu kojarzy się z bólem, cierpieniem, nadzieją na lepsze jutro, wyjściem z tej szarej ponurej rzeczywistości. Ale nie uczniom kl. 1TB i 1TR, którzy postanowili poświęcić swój wolny czas w sobotę, by wnieść promyk słońca dzieciom – pacjentom oddziału hematologii krakowskiego Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu.
Uczniowie ZSTI wraz z opiekunami – Elżbietą Sową i Iwoną Rusnak odwiedzili małych pacjentów już po raz kolejny. I jak zwykle nie zjawili się z pustymi rękami. Przygotowali przedstawienie, które wycisnęło uśmiech także na twarzach zmęczonych, zmartwionych rodziców, pudło materiałów, które pozwoliło zająć przez kilka godzin młodzież i dzieci (origami, klejenie rakiet, malowanie). Uczennice z „reklamy” i „budowlanki” wcieliły się w tancerki, co zachęciło dzieci do zabawy, muzyk, który zagrał na saksofonie obudził ciekawość śpiochów, chłopcy okazali się świetnymi graczami w karty, a to złamało „smutnego pacjenta”, który przekonał się, że starsi koledzy z Mszany Dolnej są super i potrafią sprawić, że choć na chwilę zapomniał o chorobie.
– Po prostu wrażeń nie da się opisać – opowiada Elżbieta Sowa. – Obserwowała nas koordynatorka fundacji Koliber. Była zachwycona grupą i pomysłami, które przygotowali, a tego nie brakowało, nawet zostało na raz następny.
Materiały prasowe szkoły.