Znów natrafiono na jego ślady. U podnóża góry Jaworz w sobotę turyści widzieli ślady niedźwiedzia. Leśnicy przyznają, że właśnie gdzieś w tej okolicy ma swoje siedlisko niedźwiedź brunatny.
Nie pierwszy raz tej zimy otrzymujemy od naszych czytelników informacje o tym, że w masywie góry Jaworz dostojnie przechadza się niedżwiedż. Na dowód tego, że tak jest, od naszego internauty otrzymaliśmy krótki filmik. Widać na nim zupełnie świeże ślady zwierzęce. Prawdopodobnie są to ślady niedżwiedzia.
W Polankach (woj. podkarpackie) podczas spaceru po lesie, leśniczy spotkał niedźwiedzia, który nie zapadł jeszcze w sen zimowy. Jego rozmowa z niedźwiedziem stała się hitem internetu. Skoro na Podkarpaciu mają Grzesia, to My możemy mieć Franka? No właśnie jakim imieniem ochrzcilibyście tego „naszego” niedźwiedzia brunatnego. Imię pewnie pewinna nadać ta osoba, która go spotka. Czekamy na wasze propozycje.
Niedżwiedź był widziny w ubiegłym roku w Beskidzie Wyspowym, gdzieś w okolicach Szczebla. Wtedy to, rozmawialiśmy ze Stanisławem Biedrończykiem, leśniczym Nadleśnictwa Limanowa.
Film otrzymaliśmy od naszego czytelnika. Dziękujemy bardzo.