Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jeszcze przed wakacjami mszański rynek zmieni swoje oblicze. Pojawią się na nim kwiaty i drzewa. Pomysłodawca zmian, radny Michał Liszka oraz architekt Monika Jarosz, prezentowali dziś swoją koncepcję podczas spotkania z mieszkańcami. Wielu z nich z sentymentem wspomina klomby, które kiedyś zdobiły ten plac.
Autor projektu podkreślał, że dzięki pozyskaniu prywatnych sponsorów, koszty, które poniesie miasto, będą minimalne. Do tych pomysłów pozytywnie odnieśli się burmistrz Anna Pękała i radni obecni na spotkaniu. Otwarte pozostaje pytanie, jak wykorzystać pusty do tej pory postument.
fot. arch. Radosław Rusnarczyk, wizualizacja Monika Jarosz