Mszana Dolna. „Od Sebastiana Flizaka można uczyć się życia”. Odsłonięcie tablicy i promocja monografii

Mszana Dolna. „Od Sebastiana Flizaka można uczyć się życia”. Odsłonięcie tablicy i promocja monografii

Był pogodny, często żartował, a przy tym odznaczał się pracowitością i skromnością. Do końca życia mieszkał ubogo, ale jego zasługi dla Mszany Dolnej i odkrywania kultury Zagórzan są nie do przecenienia. Taki obraz Sebastiana Flizaka wyłania się z wypowiedzi jego uczniów, członków Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego oraz miłośników tradycji tego regionu. Dziś Sebastian Flizak został upamiętniony tablicą na budynku, w którym pracował w latach 40. XX w. Odsłonięcia dokonał Rafał Rusnak, wójt gminy Niedźwiedź, którego babcia była siostrą etnografa.

Tablica została usytuowana na budynku obecnego ZSTI przy ul. Matejki 11. Tam spotkali się samorządowcy, nauczyciele, przedstawiciele różnych instytucji, członkowie Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego oraz mieszkańcy trzech gmin. Uroczystość prowadziła burmistrz Mszany Dolnej, Anna Pękała. Po odsłonięciu tablicy uczestnicy przeszli na cmentarz parafialny. Na grobie Sebastiana Flizaka zapalono znicz, a modlitwę poprowadził ks. Jerzy Raźny, proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła. Dalsza część wydarzenia odbyła się w pensjonacie „Janda”.

Etnograf i socjolog, dr Katarzyna Ceklarz podczas wykładu przybliżyła zakres swojej pracy badawczej oraz treść monografii zatytułowanej „Sebastian Flizak (1881 – 1972) ludoznawca i etnograf na tle swojej epoki”. Podkreśliła, że w kwerendzie szczególnie cenna była pomoc Teofili Latoś, prezes oddziału Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego w Mszanie Dolnej.

Książka jest wciągającą lekturą, pokazującą bogate w wydarzenia życie. Sebastian Flizak urodził się w zaborze austriackim, przeżył I wojnę światową, niewolę na Syberii. W czasie II wojny światowej prowadził w Mszanie Dolnej tajne nauczanie. Był niezwykle dokładnym badaczem, jednak nie udało mu się ukończyć monografii Zagórzan. O zachowanie czystości tej kultury spierał się nawet z Władysławem Orkanen, zarzucając mu promowanie góralszczyzny podhalańskiej.

Fenomenem jest powrót do korzeni. Jakie to niezwykłe, że wracamy do tych swoich małych ojczyzn, do wybitnych ludzi, o których niejednokrotnie zapomnielibyśmy, gdyby nie takie wydawnictwa. To bardzo ważne, aby pamiętać o tej swojej historii, o tych wspaniałych ludziach – mówił Jerzy Kapłon, wydawca książki.

To nie jest zwykła książka, to jest dzieło. 9 lat pracy, to jest naprawdę dużo. Ta książka jest pasjonująca, ponieważ życiorys Sebastiana Flizaka też był pasjonujący – stwierdził redaktor publikacji, Piotr Krzywda.

W dalszej części przemówienia zwrócił uwagę na wymowność tytułu pamiętnika Sebastiana Flizaka – „Spod Gorców w świat i z powrotem”. Pamiętnik liczy ok. 800 stron i został napisany w kilku językach: polskim, niemieckim, francuskim, rosyjskim, a także łacińskim i greckim. Sebastian Flizak był poliglotą i dociekliwym obserwatorem świata. Tytuł sugeruje jednak, że największą wartość miał dla niego region, z którego się wywodził. Udowodnił to dyskusją z Władysławem Orkanem, ale przede wszystkim swoimi badaniami.

– Dla mnie to jest wyjątkowa chwila, dlatego że wójt gminy powinien dbać również o szeroko rozumianą nadbudowę. Ważne są nie tylko drogi, kanalizacja, szkoły, ale także nasza kultura w tej pięknej krainie, regionie zagórzańskim – podkreślił wójt gminy Mszana Dolna, Bolesław Żaba.

Monografia została przyjęta z entuzjazmem przez uczestników spotkania.

Książkę wydał Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej PTTK jako ósmy tom serii „Pro Memoria”. Publikacja została objęta patronatem Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego. Wsparcia finansowego udzieliły gminy Mszana Dolna i Niedźwiedź oraz miasto Mszana Dolna. Powiat limanowski współfinansował tablicę upamiętniającą Sebastiana Flizaka.

 

Zobacz również