Warszawa. Na tzw. podatku cukrowym mogą stracić sadownicy z powiatu limanowskiego. Urszula Nowogórska wyraziła swoje zaniepokojenie w Sejmie

Warszawa. Na tzw. podatku cukrowym mogą stracić sadownicy z powiatu limanowskiego. Urszula Nowogórska wyraziła swoje zaniepokojenie w Sejmie

Podczas piątkowego posiedzenia Sejmu poseł Urszula Nowogórska w imieniu sadowników z powiatu limanowskiego wyraziła zaniepokojenie ewentualnymi skutkami wprowadzenia tzw. podatku cukrowego. Wystąpienie było efektem spotkań z producentami owoców z naszego regionu.

Na moje ręce wpłynęły dwa pisma: od producentów napojów owocowych oraz od spółdzielni mleczarskich. Pisma, w których jest zawarta wielka obawa o to, że nowy podatek spowoduje spadek zatrudnienia w tych firmach, a także spadek współpracy z sadownikami, rolnikami, producentami mleka. To wszystko dzieje się kosztem producentów czarnej porzeczki, jabłka, wiśni, aronii, marchwi i maliny. Na terenie powiatu limanowskiego, który reprezentuję, to jest Małopolska, sadownictwo w trudnym górskim, podgórskim terenie zajmuje ok. 5% powierzchni sadów owocowych, a średnia krajowa wynosi ok. 2,5%. Natomiast grunty rolne w moim powiecie stanowią 42,5%, podczas gdy średnia krajowa wynosi 74,6%. Sadownicy w Beskidzie Wyspowym nie mają możliwości dokonania opłacalnej zmiany profilu, dlatego pytam, jak państwo zamierzacie zrekompensować pracownikom, producentom, rolnikom, sadownikom, te wszystkie trudności i te wszystkie straty, jakie poniosą z tytułu wprowadzenia w życie tego podatku – mówiła posłanka PSL.

Ustawa wprowadzająca opłaty od napojów słodzonych cukrem została przegłosowana przez większość sejmową. Teraz zajmą się nią senatorowie.

fot. profil poseł Urszuli Nowogórskiej

Zobacz również