Szczególne środki ostrożności towarzyszyły przyjazdowi prezydenta Andrzeja Dudy do Limanowej. Swoje wystąpienie zaczął od przywitania się z wyborcami. Andrzej Duda wspomniał o swojej wizycie sprzed pięciu lat na limanowskim rynku i ciepłym przywitaniu tych, którzy wtedy wspierali go w kampanii wyborczej.
Prezydent przypomniał o złożonych wtedy obietnicach wyborczych, które, jak mówił – dotrzymał.
Wspomniał o programach socjalnych, które w ostatnich czterech latach rząd Prawa i Sprawiedliwości wykonał, aby poprawić byt Polaków.
– Jak ktoś pozwalał okradać z 50 mld zł z VAT-u, to jasne, że nie miał pieniędzy, aby ludziom je dać… złodziej brali – mówił Andrzej Duda.
Wystąpienie głowy państwa raz po raz było przerywane gromkimi brawami i okrzykami, bo oprócz przypomnienia wyborcom swoich osiągnięć, Andrzej Duda obiecał dalsze wsparcie dla rodzin i wprowadzeniu zmian, które sprawią, że w Polsce będzie wszystkim żyło się lepiej. Nie omieszkał przywołać budzącą wśród społeczeństwa reformę sądownictwa. Zwrócił się również do wyborców – seniorów. To z myślą o nich podpisał ustawę związaną z trzynastą emeryturą. Było też o edukacji, którą również krok, po kroku trzeba reformować.
– To jest długa droga. My reformujemy państwo polskie w wielu obszarach. Jak państwo widziecie na codzień, to nie jest łatwa sprawa. Są tacy, którzy się temu sprzeciwiają. Są tacy, którzy przy tej okazji tracą przywileje w nieusprawiedliwony sposób nabyte. Te przywileje są odbierane, bo Polska musi się stawać państwem sprawiedliwym – tłumaczył prezydent RP.
Na koniec swojego przemówienia prezydent prosił o głosy w majowych wyborach. Jak podkreślił, tylko on może zagwarantować kontynuację prowadzonych reform. Po godzinnym wystąpieniu Andrzej Duda spotkał się z samorządowcami z naszego powiatu. Limanowa była jednym ze stu miast, które w czasie tej kampanii wyborczej odwiedzi urzędujący prezydent.