Przed drugą turą wyborów prezydenckich uwaga spoczywa na wyborcach kandydatów, którzy odpadli z rywalizacji. Zarówno Andrzej Duda, jak i Rafał Trzaskowski próbują przekonać do siebie tych, którzy popierali Szymona Hołownię, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Krzysztofa Bosaka i innych. Jak zagłosują zwolennicy Krzysztofa Bosaka, zapytaliśmy Bartłomieja Górkę, działacza Młodych dla Wolności.
Przy zdecydowanej przewadze urzędującego prezydenta, Krzysztof Bosak w trzech gminach powiatu limanowskiego – Słopnicach, Laskowej i Łukowicy – osiągnął drugi wynik.
– Jeżeli chodzi o mnie, to jestem bardzo zadowolony z wyników Krzysztofa Bosaka jako kandydata Konfederacji ze względu na fakt, że poprawiliśmy wynik zarówno w naszym okręgu, jak i w naszym powiecie limanowskim. To pokazuje owoce pracy mojej oraz narodowców i wolnościowców w Limanowej, zarówno w mediach społecznościowych, jak i w terenie poprzez rozdawanie ulotek, plakatowanie i banerowanie – mówi młody polityk z Pisarzowej.
Zauważalna jest poprawa notowań w stosunku do wyborów parlamentarnych.
– Jeśli procentowo nie ma rewelacji, to sumarycznie wyszliśmy dobrze. Podczas wyborów do Sejmu mieliśmy ok. 1 250 000 głosów, a teraz przeskoczyliśmy 1 300 000, więc widać wzrost poparcia – podkreśla Bartłomiej Górka.
Zdaniem naszego gościa Krzysztof Bosak jako jedyny kandydat miał konkretne propozycje dla osób o różnych poglądach.
– Myślę, że do samego programu Krzysztofa Bosaka przyciągnęła ludzi perspektywa faktycznej zmiany, a nie tylko wymiany kadrowej. Bosak w tezach konstytucyjnych proponował wydłużenie kadencji sejmu oraz zmianę, by prezydent miał jedną, siedmioletnią kadencję co ustabilizowałoby władzę. Prócz tego Krzysztof Bosak to jedyny kandydat, który nie proponował rozdawnictwa i nie popiera obecnej polityki socjalnej, promując wolnorynkowe spojrzenie na gospodarkę. Nie zapominajmy też o tym, że zarówno sam kandydat, który bardzo aktywnie objeżdżał całą Polskę miał wsparcie struktur całej Konfederacji tj. narodowców, wolnościowców, konserwatystów i tradycjonalistów, a jego program łączył w sobie postulaty tych właśnie nurtów, biorąc z nich najmocniejsze i najlepsze elementy.
Kogo zatem poprze elektorat Konfederacji? Mimo prób ze strony obu kandydatów, może się okazać, że wyborcy Krzysztofa Bosaka w drugiej turze nie wezmą udziału.
– Ankiety na internetowych forach Konfederacji wskazują, że większość z nas do urn się nie wybierze. Uważam, że każdy powinien głosować zgodnie z własnym sumieniem. Dla jednej osoby liczą się bardzie kwestie światopoglądowe, a dla innej kwestie gospodarcze. Choć co ciekawe, już teraz widzieliśmy, jak Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski przymilają się do elektoratu Konfederacji. Obecnie urzędujący prezydent mówił o tym, że z Bosakiem wiele go łączy, a Trzaskowski mówił, że mamy te same poglądy na wolność gospodarczą. Pożyjemy, zobaczymy. Ja osobiście nie rekomenduję ani nie popieram żadnego z tych kandydatów. Jest to dla mnie jak wybór między złem a złem – stwierdza działacz Młodych dla Wolności.