– Nie możemy pozwolić na to, aby nami rządziła "dzicz" – mówił na ostatniej sesji Rady Gminy Mszana Dolna Rafał Kubowicz. W ten sposób radny z Kasiny Wielkiej odniósł się do incydentu, który miał miejsce w lipcu w tej właśnie miejscowości.
W lipcu w miejscowym kościele odbywał się ślub. I jak to zwykle bywa na takich uroczystościach, nie mogło się obyć bez bramy weselnej. Tą był przejazd samochodów, które „paliły gumę” przed samochodem, którym do ślubu jechała para młoda, a za nią konwój samochodów. Filmik z tej właśnie sytuacji pojawił się w internecie.
– Dla mnie jest, to rzecz skandaliczna. mam nadzieję panie wójcie, że się pan tym zajmie. Ktoś powinien to zgłosić. Nie wiem, kto się tym powinien zając. Na pewno policja. Jest film. Jeżeli my się będziemy na wszystko zgadzać, to będzie nami rządziła dzicz. Kiedyś robili, to w nocy, tak, aby nikt nie widział, a dzisiaj robi się, to w biały dzień – mówił poirytowany Rafał Kubowicz.
Radny z Kasiny Wielkiej wspomniał o kosztach, jakie gmina poniosła z tytułu remontu tej drogi (2 mln zł). Został on wykonany w ubiegłym roku. W czasie dyskusji pokazał nawet film radnym z tej właśnie sytuacji. – Podobny problem mamy również na parkingu przed kościołem, ale też nic nie da się na to poradzić (właścicielem parkingu jest parafia, ale jeszcze przez 2 lata administruje go UG w Mszanie Dolnej) – odpowiadała radnemu Katarzyna Szybiak, pełniąca funkcję zastępcy wójta.
– Owszem możemy ścigać, ale wiemy, jak ono wygląda. Zastanawiamy się czy jest przepis, który zabrania tego typu działań – tłumaczyła Katarzyna Szybiak.
– Nie wiem, być może trzeba byłoby na ten temat porozmawiać z komendantem. Dużo nas kosztowało, żeby droga tam powstała. Ja rozumiem, taką złość i bezsilność. Ale nie bardzo wierzę, aby udało się sprawców zatrzymać.
– To po, co jest w takim razie policja – odpowiadał Rafał Kubowicz.
– To już jest nie do mnie pytania – zakończyła dyskusję na ten temat Katarzyna Szybiak.