Burmistrz Władysław Bieda odpowiedział na propozycję dotyczącą szkół, przedstawioną w ubiegłym tygodniu przez wójta gminy Limanowa, Jana Skrzekuta. Pismo, które cytujemy poniżej, zostało opublikowane na stronie internetowej Urzędu Miasta.
Pan
Jan Skrzekut
Wójt Gminy Limanowa
Szanowny Panie Wójcie
W odpowiedzi na przesłaną w dniu 28.08.2020 r. propozycję umowy, z żalem muszę stwierdzić, iż umowa ta nie jest propozycją, którą można by traktować jako długofalowe i kompleksowe rozwiązanie problemów związanych z wykonywaniem przez Miasto Limanowa zadań edukacyjnych dzieci zamieszkałych na terenie Gminy Limanowa. Po raz kolejny proponuje Pan rozwiązanie jednorazowe dotyczące wyłącznie roku szkolnego 2020/2021. Co z kolejnymi rocznikami? Czy rodzice, mieszkańcy Pańskiej gminy mają za rok znowu się zastanawiać, gdzie ich dzieci pójdą do szkoły?
Przedstawione przez Państwo obliczenia możemy traktować tylko w kategoriach humorystycznych, mają się one bowiem nijak do rzeczywistości. Np. w kategorii kosztów utworzenia oddziału – w jednej szkole koszt oddziału wyliczacie na poziomie 469 498 złotych a w innej 1 074 154 – czy to jest na pewno koszt utworzenia oddziału? Jak Państwo to liczycie? Ponadto zastanawiające jest również to, w jaki sposób liczycie koszty oddziału po połączeniu i czy uwzględniacie zmniejszoną subwencję w klasach 4-8? Czy Państwa zdaniem edukacja szkolna kończy się w klasie pierwszej szkoły podstawowej i dlatego proponujecie nam wyłącznie jednorazową dotację w kwocie 53 tysięcy złotych, czyli niecałe 7 tysięcy rocznie (biorąc pod uwagę ośmioletni cykl kształcenia) na wszystkie dzieci z Gminy Limanowa uczęszczające do szkół miejskich. Dla porównania wskazać trzeba, że do jednego ucznia uczącego się np. np. w szkole nr 2 w Męcinie dokłada Pan z budżetu Gminy ponad 6 tysięcy złotych rocznie, a do ucznia szkoły na Pasierbcu ponad 3 tysiące złotych rocznie. Natomiast do wszystkich dzieci z gminy, które chodzą do szkół miejskich chce Pan dopłacić 7 tysięcy złotych na rok. Ile to wyjdzie na ucznia? Trudno o komentarz, wypada tylko pogratulować poczucia humoru.
Panie Wójcie
Problem związany z kształceniem dzieci z terenu Gminy w szkołach miejskich musi być rozwiązany kompleksowo i na lata. Wiemy, że sytuacja w oświacie ustawicznie się zmienia. Dlatego proponujemy nowe podejście – przestańmy rozmawiać o kwotach. Ustalmy zasady wzajemnych rozliczeń i podpiszmy porozumienie, przede wszystkim dla dobra mieszkańców, a w szczególności dzieci.
Proponujemy następujące warunki:
1. Rozliczenie kosztów kształcenia uczniów z terenu Gminy Limanowa na zasadzie refundacji po roku budżetowym.
2. Przy rozliczeniu będą brane pod uwagę wyłącznie wydatki bieżące na prowadzenie szkół podstawowych (bez wydatków inwestycyjnych, które ponosić będzie Miasto Limanowa i bez wydatków na prowadzenie oddziałów przedszkolnych).
3. Jeżeli środków z subwencji oświatowej na uczniów szkół podstawowych i dotacji nie wystarczy na bieżące prowadzenie szkół, Gmina i Miasto dołożą z własnych budżetów tyle, ilu będzie uczniów odpowiednio z Gminy i Miasta.
4. W przypadku nadwyżki subwencji oświatowej na uczniów szkół podstawowych nad wydatkami bieżącymi na prowadzenie szkół Miasto Limanowa zwróci Gminie tyle, ile tej nadwyżki przypada na uczniów z terenu Gminy.
5. W celu ustalenia kwot refundacji/zwrotu powołana zostanie komisja złożona z przedstawicieli Gminy i Miasta – po dwóch przedstawicieli Urzędu Gminy i Urzędu Miasta oraz po jednym przedstawicielu Rady Gminy Limanowa i Rady Miasta Limanowa.
6. Komisja zweryfikuje dane o których mowa w pkt 2 do końca stycznia każdego roku.
7. Refundacja za rok ubiegły bądź zwrot środków obliczane na zasadzie określonej w pkt. 2. byłyby dokonywane do 31 marca.
8. Zawarcie takiego porozumienia będzie równoczesne z rozszerzeniem obwodów szkolnych szkół miejskich do stanu z roku 2015.
9. Porozumienie byłoby zawarte na czas nieokreślony z możliwością wypowiedzenia jak w poprzedniej naszej propozycji.
Panie Wójcie
To propozycja prosta, racjonalna i wychodząca naprzeciw oczekiwaniom rodziców. Rozszerzenie obwodów szkolnych zakończy okres niepewności i da rodzicom gwarancję, iż ich dzieci będą mogły uczęszczać do szkół miejskich. Jest to też propozycja sprawiedliwa – jeżeli po weryfikacji wydatków bieżących okaże się, że udało się wypracować nadwyżkę, przypadnie ona zarówno Gminie jak i Miastu. Ewentualna strata będzie dzielona tak samo.
Myślę, że skoro zarówno Pan jak i ja chcemy porozumienia, przyjęcie powyższych zasad umożliwi jego szybkie zawarcie.
Z poważaniem
Władysław Bieda
Burmistrz Miasta Limanowa
źródło: Urząd Miasta Limanowa; oprac. MAG
fot. arch. Tv28