Miał ok. 15 lat, gdy wziął udział w szkoleniu w Stróży. Potem wraz z pułkiem wyjechał do Sanoka, a stamtąd wyruszył na wojnę. Nie wrócił już do domu. Zginął jako 22-latek na terenie gminy Kuźnica. Rodzina przez kilkadziesiąt lat szukała jego grobu. Przypadkiem dowiedziała się, że spoczywa w zbiorowej mogile w Mieleszkowcach Pawłowickich. Lokalna społeczność do dziś pamięta żołnierzy 2. Pułku Strzelców Podhalańskich, którzy w 1920 r. walczyli z bolszewikami.
Nie zachowały się żadne fotografie Jakuba Sołtysa. Rodzina rozpoznaje podobieństwo rysów twarzy w jednym z członków Związku Strzeleckiego, widocznym na znanym zdjęciu z kursu w Stróży w lecie 1913 r. Niestety nie ma na to potwierdzenia. Wiadomość o śmierci Jakuba Sołtysa pod Grodnem przyniósł do Dobrej jego kolega frontowy, Stanisław Ćwik. Niestety miejsce pochówku i okoliczności śmierci długo pozostawały tajemnicą. Teraz z pomocą pasjonatów historii rodzina poznaje losy Jakuba.
– Brat dziadka zginął dzień przed najważniejszym momentem walk o Grodno. Wraz z trzema żołnierzami prawdopodobnie wracał z narady od dowódcy. Zostali zaskoczeni przez Rosjan, którzy ich ostrzelali, zabijając dwóch z nich – Jakuba Sołtysa i Józefa Szymczaka. Ponieważ trwały przygotowania do bitwy, zostali oni od razu pochowani w pobliżu miejsca, gdzie zginęli – relacjonuje Teresa Sołtys.
Na Podlasiu pamięć o góralach, którzy walczyli z bolszewikami jest wciąż żywa. Pod koniec września otwarto tam Szlak Dywizji Górskiej gen. bryg. Andrzeja Galicy w Wojnie 1920 r. Obejmuje on kwatery wojenne oraz miejsca pamięci w Sokółce, Sidrze, Kuźnicy, Mieleszkowcach Pawłowickich i Klimówce. Gen. bryg. Andrzeja Galica dowodził 21. Dywizją Górską. W 1920 r. wraz ze swoimi żołnierzami, wśród których było wielu górali, przeszedł cały szlak bojowy od Brześcia i Firleja po Sokółkę, Kuźnicę i Grodno. Jednym z punktów na szlaku jest mogiła w Mieleszkowcach Pawłowickich, w której spoczywa Jakub Sołtys z Dobrej.
Oficjalne otwarcie Szlaku Dywizji Górskiej zbiegło się w czasie z przyjazdem rodziny Jakuba Sołtysa, która chciała uczcić setną rocznicę jego śmierci.
– Zostaliśmy przyjęci bardzo serdecznie. Sołtys wsi przywitał nas chlebem i zaprosił nas do swojego domu. Poprosił nas o dołączenie do oficjalnej delegacji przedstawicieli władz powiatu sokólskiego oraz górali z Żywca. Wspólnie złożyliśmy wiązanki i znicze na mogile, w której spoczywa brat dziadka. Jesteśmy wdzięczni mieszkańcom za opiekę nad grobem. Za rok znowu odwiedzimy to miejsce – dodaje Teresa Sołtys.
W powiecie sokólskim przygotowywana jest publikacja na temat wydarzeń z 1920 r. Rodzina Jakuba Sołtysa ma nadzieję, że dzięki relacjom świadków, uda się odkryć również inne fakty z życia młodego żołnierza z Dobrej.
fot. Dorota Sołtys
fot. arch. Narodowe Archiwum Cyfrowe