Do strajku kobiet i strajku rolników dołącza kolejna grupa społeczna. Tym razem są to przewoźnicy, którzy są jedną z poszkodowanych grup w wyniku obecnych obostrzeń, zamknięcia szkół i ograniczenia wycieczek krajowych i międzynarodowych. Jadą oni do Warszawy protestować przeciwko obecnym ograniczeniom, nakładanym na nich przez rząd. Prezentują przy tym swój zespół postulatów.
Branża turystyczna i transportowa w ostatnich dniach blokowała między innymi Siedlce, gdzie odbywał się zaplanowany protest przedsiębiorców.
Przewoźnicy poprzez wszystkie ograniczenia związane z koronawirusem, a szczególnie przewoźnicy, w takich miejscach jak Limanowa, są mocno dotknięci kryzysem gospodarczym ze względu na niemożność utrzymania płynności finansowej. Zdeterminowało to przedstawicieli wyżej wymienionych branż do protestu, który odbędzie się dzisiaj w Warszawie. Na miejsce ruszają dwie limanowskie firmy – Kultur i Asik.
Protestujący wysunęli swoje postulaty wśród których znajdują się:
– opłaty (na wzór czeski, niemiecki, austriacki) do autobusów uzależnione od klasy emisji spalin i wielkości pojazdu,
– odroczenie (na wzór węgierski) płatności rat kredytów i leasingów do czerwca 2021 dla firm z sektora szeroko rozumianego przewozu osób,
– dodatkowej puli środków PFR do wysokości 24% obrotu (na wzór hiszpański) z roku referencyjnego dla firm z branży szeroko rozumianego przewozu osób,
– umorzenia w całości subwencji PFR dla branży autokarowej,
– przedłużenia zwolnienia z ZUS o kolejne 3 miesiące, aby utrzymać miejsca pracy,
– dopłaty do wynagrodzeń i przestojowego (na wzór europejski) dla firm doświadczających spadku przychodów w wysokości co najmniej 70%, liczonym rok do roku, przez dowolne 3 kolejne miesiące przed złożeniem wniosku.