O „sztamie Mszan” oraz pomocy Polakom z Gródka Jagiellońskiego rozmawiamy z Urszulą Antosz-Rekucką

O „sztamie Mszan” oraz pomocy Polakom z Gródka Jagiellońskiego rozmawiamy z Urszulą Antosz-Rekucką

Urszula Antosz-Rekucka od kilkunastu lat wraz ze szkolnym kołem „Caritas” pomaga Polakom, mieszkającym w Gródku Jagiellońskim na Ukrainie. W tę akcję charytatywną angażują się nie tylko mieszkańcy Mszany Dolnej i okolic. Inicjatywę podjęły również szkoły na Śląsku, a koordynatorką działań jest Katarzyna Lewandowska, katechetka ze śląskiej Mszany.

Już od kilkunastu lat, przed świętami, zarówno Bożego Narodzenia, jak i Wielkiej Nocy, będąc świadomi trudnej sytuacji naszych Rodaków mieszkających nieopodal Lwowa, w Gródku Jagiellońskim na Ukrainie, posyłamy paczki z trwałą żywnością i środkami czystości. Zaczęło się nietypowo, choć chyba nieprzypadkowo: organizując szkolne obchody Tygodnia Biblijnego, oprócz maratonu biblijnego, wystawy, ciekawostek o Piśmie św., urządziliśmy także biblijną loteryjkę – każdy fant miał jakieś biblijne konotacje, np. owieczka Dobrego Pasterza, wdowi grosz. Aż się prosiło, by za dochód nabyć kilka egzemplarzy Pisma św. i ofiarować komuś potrzebującemu. Polacy na Kresach byli naturalnym adresatem. Szukając kontaktu, trafiłam na polską parafię w Gródku właśnie. Siostry pallotynki z wdzięcznością przyjęły te Biblie dla swojej szkółki niedzielnejpielęgnują tam polską historię, kulturę, język – mówi Urszula Antosz-Rekucka.

Był to początek akcji charytatywnej. Życie Polaków w Gródku jest bardzo trudne. Nasi rodacy cieszą się z podstawowych produktów żywnościowych.

Przy okazji siostry poprosiły o kilka paczek herbaty i ciastek na niedzielne spotkania. Okazało się, że życie tak niedaleko polskiej granicy – bo Gródek od Przemyśla dzieli dystans podobny jak Mszanę od Krakowa – jest nieporównanie trudniejsze. Że polscy seniorzy cieszą się z otrzymanej z parafii paczki kaszy, kilku cebul, najzwyklejszej herbaty – dodaje opiekunka koła „Caritas” Zespołu Szkół Techniczno-Informatycznych w Mszanie Dolnej.

Dzięki zaangażowaniu wielu osób, Polacy z Gródka Jagiellońskiego mogą radośniej spędzać święta. Poprzez media społecznościowe udało się nawiązać współpracę z katechetką, pracującą w Mszanie na Śląsku.

Nie mając wielkich możliwości postanowiliśmy przynajmniej okres świąteczny uczynić dla nich radośniejszym – stąd nasze regularne, już od kilkunastu lat akcje z uczniami kolejnych szkół, w których pracuję. Przyznam, że w tym roku były obawy, czy zakończą się powodzeniem, tymczasem pobiliśmy rekord! W Adwencie nadaliśmy dziesięć 20-kilogramowych paczek, w Wielkim Poście dwanaście. Stało się to możliwe dzięki zaangażowaniu wielu osób, także poprzez media społecznościowe. Efekt finalny zaskoczył nas niepomiernie: dzięki kontaktom przez platformę katechetyczną, do naszej akcji przyłączyły się szkoły ze Śląska. Mieszkająca także w Mszanie, tyle, że śląskiej, pani Kasia Lewandowska, katechetka, zainspirowała do pomocy swoje środowisko. Szkoły z  Wodzisławia Śląskiego, Krotoszowic i Mszany właśnie zebrały i wyekspediowały na Ukrainę 29 paczek, zatem z naszymi było ich aż 41! Każda blisko 20 kg, więc realna pomoc osiągnęła ponad 800 kg dobra! Tę sympatyczną wspólną akcję nazwaliśmy „Sztamą Mszan”, a koordynatorka z Mszany na Śląsku, nadając jedną z kolejnych przesyłek, została zapytana w pocztowym okienku, czy to jakaś ogólnopolska akcja, że tyle paczek wysyła. Po chwilowym zastanowieniu odparła: „W zasadzie można tak powiedzieć” – relacjonuje Urszula Antosz-Rekucka.

Gródek Jagielloński to ważne miejsc w historii Polski. To właśnie tam 1 czerwca 1434 roku zmarł król Władysław Jagiełło. Monarcha spoczął na Wawelu, ale w ukraińskim mieście pochowano jego serce.

Co ciekawe, odkryliśmy, że Gródek jest gminą partnerską gminy Mszana Dolna – podejmując wiele lat temu pomoc, nie byliśmy tego świadomi. Mnie, oprócz realnej pomocy w postaci szynek, kaw, herbat, makaronu, ryżu, słodyczy, świątecznych prezentów, cieszy mobilizacja wielu osób i środowisk, a moi uczniowie, z którymi jesienią na religii omawiałam chrześcijański kształt patriotyzmu, mieli możliwość zobaczyć go w praktyce. Zaś zgłębianie Biblii, której sercem jest miłość bliźniego, doprowadziło nas do niej w praktyce! – podkreśla katechetka z Mszany Dolnej.

fot. Urszula Antosz-Rekucka

Zobacz również