14 maja w Przyszowej odbędzie się premiera filmu „Lotte”, opowiadającego o losach pochodzącej z tej miejscowości, sanitariuszki Genowefy Kroczek. W produkcję zaangażowali się członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych – 1. PSP AK.
Poszczególne sceny nagrywano w wielu miejscach, a praca trwała przez kilka miesięcy.
– Zdjęcia do filmu zajęły nam niemal cały 2020 rok, od lutego do listopada. Zimowa aura, letni ukrop, jesienne słoty. Przyszowa, Słopnice (rejon Dzielca, Ryżowskich Łąk, os. Groń), Kraków, Szczawa, szczyt górski Jasień, Przełęcz Rydza-Śmigłego. Planem zdjęciowym były wiejskie chaty, bacówki, leśny obóz partyzancki, górskie lasy, polany, przełęcze Beskidu Wyspowego czy nawet Rynek Główny w Krakowie. Długie godziny często trudnej, wyczerpującej pracy – relacjonuje Paweł Sułkowski, prezes stowarzyszenia.
Odtwórczynią roli tytułowej jest Aleksandra Boruta. Produkcję zrealizowała Art.43 – Salezjańska Wytwórnia Filmowa.
– Podkreślam bardzo duże zaangażowanie, zwłaszcza najmłodszych członków naszego stowarzyszenia – Aleksandry Boruty, Rafała Jurowicza (odtwórcy roli „Dywana”), Aleksandry Pach czy Kuby Szubryta. Dziękujemy za zaproszenie do realizacji tegoż projektu o. Romanowi Sikoniowi z Art.43 – Salezjańskiej Wytwórni Filmowej, bo bez niego, Łukasza Króla oraz Rafała Cabały nie powstałby ten film, opowiadający o zapomnianej przez wiele lat niezwykłej, młodej dziewczynie, która oddała życie za ojczyznę. Naszej „Ince”. To był dla nas zaszczyt … – dodaje Paweł Sułkowski.
Bohaterska i niezłomna postawa Genowefy Kroczek po dziesiątkach lat zapomnienia zostanie ukazana lokalnej społeczności. Mogiłę „Lotte” odnalazł Rafał Cabała. Decydujące w tej sprawie były prace badawcze dr. Dawida Golika z Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie.
– Genowefa Kroczek została zamordowana przez funkcjonariusza UB, przedstawiciela nowej władzy, Tadeusza Lucyna ps. „Czapla”, którego w czasie okupacji leczyła, i który był podwładnym jej narzeczonego, Teofila Górki „Dywana”. Później z całą gorliwością zaczął służyć nowym komunistycznym władzom Polski, dla których osoby takie jak „Lotte” były reakcyjnymi bandytami, a funkcjonariusze m. in. UB – bohaterami walczącymi o prawo i porządek. O bandytach się nie mówi, więc dlatego tyle lat nikt nie wspominał historii Genowefy Kroczek. Dopiero prace badawcze dr. Dawida Golika z IPN w Krakowie ukazały, kto naprawdę leży w zapomnianej mogile na cmentarzu w Przyszowej, i pozwoliły na przywrócenie jej honoru, godności i pamięci, czego ukoronowaniem jest ten film… – podkreśla prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych – 1. PSP AK.
fot. ks. Roman Sikoń i Łukasz Król