Zalane piwnice i zatkane przepusty. Takich interwencji z samego rana było pięć. Informują strażacy Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej.
Znowu pada deszcz. W różnych częściach naszego regionu z inną intensywnością. Od godziny 6. rano strażacy zdołali wyjechać do pięciu zdarzeń: gminy Jodłownik, Łukowica i Limanowa. – Głownie mamy do czynienia z zatkanymi przepustami i zalanymi piwnicami. Na razie interweniowaliśmy pięciokrotnie. Zobaczymy, jak sytuacja pogodowa będzie się dalej rozwijała – mówi bryg. Tomasz Pawlik, zastępca komendanta PSP w Limanowej.
Niebezpiecznie wezbrały górskie potoki i rzeki. Ich stan się dość szybko podniósł. Widać, że nasiąknięta ziemia nie jest już w stanie przyjąć więcej wody. Na razie poziom w korytach naszych potoków i rzek nie jest jeszcze krytyczny, ale jeżeli będzie dalej tak padało, jak, to miało miejsce w nocy, to sytuacja może być poważna.
Prognozy nie są optymistyczne. Deszcz ma padać do wtorku, z różną intensywnością. W niektórych miejscach może spać nawet do 70 l na metr. Dla naszego regionu wydano ostrzeżenia meteorologiczne.
Aktualizacja, godz. 10:15.
W związku z intensywnymi opadami deszczu na terenie naszego regionu Mieczysław Uryga starosta limanowski ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe.