Wszyscy radni przeciwni podniesieniu wynagrodzenia burmistrz Anny Pękały do najwyższego poziomu. Taki projekt przedstawił Michał Grzeszczuk

Wszyscy radni przeciwni podniesieniu wynagrodzenia burmistrz Anny Pękały do najwyższego poziomu. Taki projekt przedstawił Michał Grzeszczuk

Podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej w Mszanie Dolnej radni głosowali nad projektem uchwały w sprawie ustalenia wynagrodzenia burmistrz Anny Pękały, zgodnie z obowiązującą od 1 listopada ustawą. Projekt, który omówił wiceburmistrz Michał Grzeszczuk, zakładał podniesienie pensji do najwyższego możliwego poziomu. Wszyscy radni, obecni na sali, zagłosowali przeciwko tej propozycji.

Przedstawiając projekt, Michał Grzeszczuk skupił się na podaniu podstawy prawnej określającej nowe stawki wynagrodzenia pracowników zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.

– Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych określa warunki i sposób wynagradzania pracowników samorządowych zatrudnianych na podstawie wyboru, w tym załącznik nr 1 do rozporządzenia określa maksymalny poziom wynagrodzenia zasadniczego. W przypadku burmistrza miasta Mszana Dolna jest to kwota 10250 zł oraz maksymalny poziom dodatku funkcyjnego, który w przypadku burmistrza miasta Mszana Dolna wynosi 3150 zł. Rozporządzenie określa również wysokość dodatku specjalnego dla wyżej wymienionych osób, który stanowi 30% wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego – przypadku burmistrza miasta Mszana Dolna jest to kwota 4020 zł oraz dodatek stażowy – w przypadku burmistrza miasta Mszana Dolna w wysokości 20% wynagrodzenia, co stanowi kwotę 2050 zł. W tej sytuacji przedkładamy wysokiej radzie projekt uchwały dotyczący zmiany dotychczasowego wynagrodzenia i prosimy o akceptację – argumentował wiceburmistrz.

Głos w sprawie projektu zabrał przewodniczący Rady Miejskiej.

Mam pytanie do wiceburmistrza. Pan prezentował projekt jako wnioskodawca. Czy dobrze zrozumiałem i radni przy analizie, że ta uchwała zakłada ustalenie wynagrodzenia na maksymalnym dopuszczalnym w tej chwili poziomie? – pytał Janusz Matoga.

Dokładnie tak – potwierdził Michał Grzeszczuk.

To ja poprosiłbym ze swojej strony o przedstawienie uzasadnienia, dlaczego tak. To uzasadnienie, które pan odczytał, dla mnie osobiście uzasadnia ustalenie na minimalnym poziomie, czyli to wynika z przepisów itd. To jest oczywiste. Bardzo bym prosił o jakieś dodatkowe uzasadnienie oprócz suchych przepisów. Dlaczego akurat maksymalny poziom a nie jakiś inny? – kontynuował przewodniczący Rady Miejskiej.

Panie przewodniczący, szanowni państwo, ja jestem, i pewnie pani burmistrz również, w dość kłopotliwej sytuacji. Rzeczywiście wykonując swoje obowiązki, zaproponowałem taką a nie inną kwotę. Jak państwo pamiętacie w zeszłą środę też spotykaliśmy się i prezentowałem swój pogląd na temat wynagradzania pracowników, którzy wykonują ciężką pracę, na dodatek wykonują ją rzetelnie. To akurat odnosiło się do pracowników instytucji oświaty, ale nic się w tym zakresie nie zmieniło i dokładnie takie samo uzasadnienie w tym wypadku należy zastosować i tak to uzasadniam – odpowiedział zastępca burmistrz Mszany Dolnej.

To znaczy jakie? – dopytywał Janusz Matoga.

Literalnie. Za ciężką pracę i rzetelne jej wykonywanie należy się godziwe wynagrodzenie – podsumował swoje stanowisko Michał Grzeszczuk.

Ta argumentacja nie przekonała jednak radnych. Opinia Komisji Budżetu i Finansów była negatywna. Również w głosowaniu projektu nie poparł żaden radny obecny na sali. Uchwała nie została podjęta.

fot. kadr z transmisji sesji Rady Miejskiej w Mszanie Dolnej

Zobacz również