Złożono więcej wniosków o wypłatę 3 tys. zł jednorazowego dodatku węglowego niż liczba mieszkańców tego samorządu. A chodzi o gorczańską gminę Niedźwiedź.
Długie kolejki na korytarzach, bo każdy chce złożyć ten wniosek. Mowa oczywiście o wniosku na tzw. dodatek węglowy. Jednorazowe świadczenie póki co przysługuje tym, którzy ogrzewają domy węglem kamiennym, brykietem lub peletem.
Dlatego nie ma się co dziwić, że każdy artykuł prasowy, który pojawia się na łamach gazety drukowanej czy w sieci, nie może zostać pozostawiony bez echa. Kłopot w tym, że nie każdy należy traktować serio. Przekonał się o tym Rafał Rusnak. Wójt Niedźwiedzia, odbierając dzisiaj od nas telefon, natychmiast wiedział, z jakim zapytaniem i dlaczego do niego dzwonimy. Wczoraj na portalu internetowym gazeta prawna.pl ukazał się artykuł zatytułowany:
Gmina prześwietli wniosek o dodatek węglowy. Resort klimatu potwierdza nowelizację ustawy [NEWS DGP]
Można z niego wyciągnąć wniosek, że mieszkańcy Niedźwiedzia złożyli więcej wniosków, niż liczba osób zamieszkujących gorczańską gminę. I tu cyt. (…) Przykładowo, na zeszłotygodniowych warsztatach z MKiŚ samorządowcy podali przykład małopolskiej gminy Niedźwiedź, gdzie liczba 3 tys. pieców w CEEB przełożyła się na… 15 tys. gospodarstw domowych (…).
– Nie jest pan pierwszą osobą, która w tej sprawie do mnie dzwoni. Jedno tylko się w tym artykule zgadza. Jestem wójtem z Prawa i Sprawiedliwości. Nie wiem, jak była intencja publikowania tego artykułu. Autor artykułu nie zadał sobie trudu, aby sprawdzić przedstawione tam liczby. Poprosiłem o sprosotowanie tej publikacji – mówi rozgoryczony Rafał Rusnak.
Nieoficjalnie mówi się, że wielu samorządowców naciska na rząd w sprawie pilnej nowelizacji ustawy o dodatku węglowym, aby ograniczyć nadużycia związane z niezbyt precyzyjnymi przepisami zawartymi w rozporządzeniu.
Teraz nowelizacją zajmie się Sejm, a nowe przepisy mogłyby wejść w życie jeszcze we wrześniu.