Florian kontra Transblach. Kto ma rację?

Florian kontra Transblach. Kto ma rację?

Dziś z naszą kamerą byliśmy przed siedzibą firmy Florian w Tymbarku. Teren ten przypomina prawdziwą twierdzę. Przed każdym z wejść stoją ochroniarze. Nie pozwalają oni dostać się na teren zakładu. Porządku pilnuje policja.

Z uwagi na trwający konflikt staramy się aby nie doszło do jego eskalacji – wyjaśnia obecnośc radiowozu policyjnego przed siedzibą firmy Florian w Tymbarku, Edward Grzesik, komendant KP w Tymbarku.

– Rola policji polega na tym aby nie dopuścić w tym miejscu do zakłucenia ładu i porządku publicznego – dodaje komendant Grzesik.

Konflikt miedzy byłym właścicielem tego terenu, a obecnym trwa od tygodnia. Dziś doszło przed siedzibą firmy do przepychanek, w której uczestniczyli właściciele firmy i pracownicy.

Chcieli się oni dostać na teren zakładu. Nie pozwolili im jednak na to ochroniarze, którzy pilnowali wejścia na plac firmy. Wynajął ich Janusz Gaik, który był właścicielem tego terenu, zanim kierowaną przez niego Firmę Transblach przejęła firma Florian Południe.

Do lutego 2012 roku właścicielem tego terenu w Tymbarku był Janusz Gaik. Tutaj siedzibę miała kierowana przez niego firma Transblach. Jednak jej właściciel ze względu na zaciągnięte długi (mówi się nawet o 12 mln złotych) chcąc je spłacić postanowił firmę wydzierżawić. Szybko znalazł się chętny – Firma Florian Południe.

Przez 3 miesiące współpraca układała się wzorowo. Do czasu, czyli do minionego czwartku, kiedy to Janusz Gaik zablokował wjazd na teren firmy.

Dziś z naszą kamerą byliśmy przed siedzibą firmy Florian. Jednak teren ten przypomina prawdziwą twierdzę. Przed każdym z wejść stoją ochroniarze. Nie pozwalają oni dostać się na teren zakładu, nie podając zarówno powodów jak i przyczyn swojego postępowania.

Pracownicy widząc naszą kamerę w popłochu chowali się do siedziby firmy. Nie udaje nam sie z nimi porozmawiać, bo jak mówią poza kamerą czekają aż sprawa się wyjaśni. O tym kto w tym sporze ma rację zapewne zdecyduje sąd.

Zobacz również