Narodowe czy zagórzańskie? Słowa mają znaczenie

Narodowe czy zagórzańskie? Słowa mają znaczenie

Urząd Miasta Mszana Dolna zatytułował zapowiedź obchodów 11 listopada: „Zagórzańskie Święto Niepodległości”. Nic łatwiejszego zamienić ten wpis na bardziej trafny, np.: „Narodowe Święto Niepodległości u Zagórzan”. Okazuje się jednak, że burmistrz Anna Pękała uważa, że użycie przymiotnika „zagórzański” w kontekście święta narodowego, jest w pełni uzasadnione. I tu pojawia się pytanie. Kto ma zadbać o właściwe nazewnictwo i poszanowanie świąt i symboli narodowych, jeśli władze publiczne to lekceważą?

W odpowiedzi burmistrz Mszany Dolnej na zapytanie w tej sprawie czytamy:

– Informuję, że często używamy określenia „zagórzańskie”, podkreślając w ten sposób wspólne wydarzenia, inicjatywy, imprezy, podczas których współpracujemy z gminą Mszana Dolna i gminą Niedźwiedź. W tym przypadku od kilku lat jest to współdziałanie przy organizacji Święta Niepodległości, stąd pojawiło się, nie po raz pierwszy, to określenie.

W dalszej części pisma burmistrz Anna Pękała stwierdza, że użycie tego określenia ma walory edukacyjne i uczy identyfikacji z grupą etniczną, zamieszkującą „specyficzny i wyróżniający się region”. Nikt nie ma wątliwości, że w konteście realizowania zadań, związanych z budową marki lokalnej, to określenie jest właściwe. 11 listopada obchodzimy jednak święto narodowe. Wbrew temu, co podaje burmistrz Pękała, gmina Niedźwiedź organizuje własne uroczystości.

Dla wielu osób problem może wydawać się błahy, jednak władze samorządowe powinny w szczególny sposób dbać o właściwe nazewnictwo, zwłaszcza gdy publikują na oficjalnych stronach internetowych. Burmistrz Anna Pękała wielokrotnie podkreślała podczas sesji, że działa zgodnie z literą prawa (np. w kwestii remontów dróg, które nie należą do miasta). „Narodowe Święto Niepodległości” jest nazwą wprowadzoną ustawą z 15 lutego 1989 r. o ustanowieniu Narodowego Święta Niepodległości i ma charakter ponadregionalny ze względu na swoją wagę. Historię obchodów tego święta na przestrzeni dziesięcioleci opisał dr Mariusz Żuławnik, zastępca dyrektora Archiwum IPN. Kończąc artykuł, podkreślił, że po latach komunistycznych represji, święto ponownie uzyskało podstawę prawną.

– Mimo tych działań postać pierwszego marszałka Polski oraz data 11 listopada 1918 r. na stałe powróciły do przestrzeni publicznej. Do tego stopnia, że Sejm PRL ustawą z 15 lutego 1989 r. przywrócił do kalendarza świąt państwowych 11 listopada pod nieco zmienioną nazwą, jako Narodowe Święto Niepodległości – napisał dr Mariusz Żuławnik.

Artykuł w całości można przeczytać TUTAJ

Tak więc nazwa święta nie jest obojętna…

 

Zobacz również