– Bierzemy pod uwagę każdą ewentualność – mówi dla DTS24.pl mł. asp. Bartosz Izdebski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. W ten sposób odniósł się on do zdarzenia, które miało miejsce wczoraj w limanowskim szpitalu.
Wczoraj w godzinach wieczornych 44-letni mężczyzna udał się na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Miał się uskarżać na ból gardła i osłabienie. Po opuszczeniu placówki, wracając samochodem poczuł się źle, dlatego postanowił wrócić do limanowskiego szpitala. W jego pobliżu zasłabł, a przeprowadzona reanimacja nie przyniosła pożądanego skutku. Mężczyzna zmarł na oddziale SOR limanowskiego szpitala.
– Trwają czynności dochodzeniowo-śledcze. Naszą rolą, jako policji jest gromadzić dowody, przelać je na papier, a czynnościami kieruje prokuratura – tłumaczy mł. asp. Bartosz Izdebski.
W tej sprawie rozmawialiśmy dzisiaj z Marcinem Radziętą. Dyrektor limanowskiego szpitala tłumaczy, że trwa ustalanie przebiegu zdarzeń i kompletowanie dokumentacji medycznej. Sprawą zajmuje się dyrektor ds. lecznictwa Andrzej Gwiazdowski.
Dzwoniliśmy również do szefa limanowskiej prokuratury. Mirosław Kazana dzisiaj był niedostępny, ze względu na wyjazd służbowy. W rozmowie telefonicznej wyjaśnił, że więcej na ten temat będzie mógł powiedzieć w czwartek.