6 sierpnia o godz. 5.00 rano ekipa Fundacji DKMS oraz 210 strażaków w pełnym umundurowaniu bojowym, ważącym około 20 kg, wyruszyło w Tatry. W planach było zdobycie Giewontu, by promować ideę dawstwa szpiku i bezinteresownej pomocy. Trudne warunki atmosferyczne wymusiły zmianę przebiegu wyprawy, ale cel edukacyjny został osiągnięty. W akcji brali również udział druhowie z Łososiny Górnej, Przyszowej i Starej Wsi.
– Obiecujące prognozy na okno pogodowe tego poranka zmotywowały całą ekipę do planowanego wejścia na Giewont. W połowie naszego wymarszu pogoda uległa zmianie i zalała nas ściana deszczu. Dbałość o bezpieczeństwo i kreatywność strażaków szybko pomogły zmienić cel całej wyprawy. Zdeterminowani do bezwarunkowego niesienia pomocy, wysokie góry zmieniliśmy na Krupówki i tam edukowaliśmy, jak uratować komuś życie – czytamy w relacji Fundacji DKMS.
– Bezpieczeństwo jest najważniejsze – góry zawsze na nas poczekają, a my za rok wrócimy do nich w jeszcze liczniejszej grupie. W tak fantastycznej drużynie przejście nawet tych kilkunastu kilometrów było dowodem na zjednoczenie ludzi, którzy przede wszystkim chcą pomagać. To przepełnia nas nadzieją – mówi druh Sławomir Kowalczyk, inicjator akcji.
Aby nieść pomoc chorym na nowotwory krwi, wystarczy zarejestrować się w bazie na stronie internetowej www.dkms.pl/strazacy-na-giewont Każda nowa osoba to dla pacjentów zwiększenie szansy na powrót do zdrowia.
źródło: Fundacja DKMS; oprac. MAG
fot. Fundacja DKMS, OSP Przyszowa, OSP Stara Wieś
