Kasina Wielka. Nie płakał nikt, ale zapłakało niebo…

Kasina Wielka. Nie płakał nikt, ale zapłakało niebo…

Mieszkańcy Kasiny Wielkiej pożegnali Stanisława Dobrowolskiego. Mówił, że tylko przyroda go rozumie i tylko ona potrafiła mu wybaczyć, to że próbował ją okiełznać dłutem i pędzlem. Podczas jego ostatniej drogi na cmentarz za "Piewcą Podhala" nie płakał nikt, prócz nieba…

Zobacz również