Do tej pory nikomu nie przeszkadzał, a powinien, bo stoi na środku drogi. Słup elektryczny, bo o nim mowa stoi na środku ulicy Kochanowskiego w Limanowej. Nie umknął on uwadze również naszego reportera.
Temat ten na tyle był ciekawy i interesujący, że przykuł uwagę ogólnopolskich stacji telewizyjnych, które od razu podchwyciły temat i niczym lotem błyskawicy zjawiły się w Limanowej, aby go wyjaśnić. – W 2009 roku zrealizowano najpierw poszerzenie ulicy i remont, a rok później zaczęto zabiegać o zmianę – wyjaśnie całe zamieszanie wokół słupa energetycznego Wacław Zoń, Z-ca Burmistrza Limanowej. Jednak mieszkańcy, którzy tam mieszkają nie zgodzili się na zmianę lini elektrycznej, gdyż obawiali się, że pociągnie ona za sobą inne zmiany w tym rejonie – dodaje. Kto zatem jest winny całej tej sytuacji? – Tu można winić mieszkańców, ale uważam, że nie tędy droga. Uważam, że w niewłaciwy sposób zabrano sie do całej tej inwestycji. Zarówno jej planowania jak i późniejszej realizacji – kończy wyjaśnienia Z-ca Burmistrza Limanowej.