Nowy Sącz. Razem otwarli biuro regionalne

Nowy Sącz. Razem otwarli biuro regionalne

W niedzielę 23 lutego zostało otwarte biuro regionalne Polski Razem Jarosława Gowina. Biuro mieści się przy ulicy Lwowskiej 35 w Nowym Sączu.

 W spotkaniu udział wzięli: Piotr Dardziński – wiceprezes PRJG, Jan Puchała – starosta limanowski, kandydat PRJG do Parlamentu Europejskiego z okręgu małopolsko – świętokrzyskiego, Krzysztof Pawłowski – założyciel WSB – NLU w Nowym Sączu, Piotr Jankowski – gospodarz spotkania i jednocześnie pełnomocnik PRJG w Nowym Sączu.

Piotr Jankowski uroczyście powitał gości i zapewnił, że nowo otwarte biuro  będzie owocnym miejscem pracy działaczy partii Polska Razem Jarosława Gowina i jej sympatyków.

Piotr Jankowski:
Na Sądecczyźnie mamy wiele do zrobienia, by dogonić inne regiony, dlatego liczę na współpracę z przedstawicielami wszystkich gmin powiatów nowosądeckiego, limanowskiego i gorlickiego – stwierdził pełnomocnik partii na powiat nowosądecki. – Łączą nas wspólne cele – drogi. Musimy zmniejszyć bezrobocie i zapobiec emigracji zarobkowej do innych regionów Polski i za granicę. Każda gmina ma swoje problemy i sprawy priorytetowe. Tylko dzięki wspólnej pracy uda się im zaradzić.

Wiceprezes Polski Razem Jarosława Gowina Piotr Dardziński podkreślił, że nowosądeckie biuro, po tym w Krakowie i Warszawie, jest trzecim, które otworzyło ugrupowanie.

Piotr Dardziński:

Jesteśmy nową i młodą partią. Wiemy, że partie nie kojarzą się Polakom z czymś co jest sympatyczne, bo najczęściej kojarzą się z kryzysem zaufania do polityków. Chcemy być partią polityków nowych, młodych i zorientowanych na przyszłość, nie tak jak obecne ugrupowania. Liderzy dwóch największych partii – Donald Tusk i Jarosław Kaczyński – są politykami, którzy zaczynali swoje kariery polityczne w latach 70-tych. Oni są na końcu życiowych karier, dla których to, co się wydarzy w Polsce za 20 lat, jest czymś co ich pewnie osobiście dotyczyć nie będzie, choć daj im Panie Boże by żyli jak najdłużej.

Południe to jest miejsce gdzie bije serce Jarosława Gowina. Chcemy by ten region był dużo bardziej dostrzeżony niż Warszawa. Chcemy by sądeczanie mogli wybrać w czymś trzecim. Jesteśmy w sytuacji partii proszącej. Jesteśmy w sytuacji partii słuchającej. Tamte dwie duże partie nie muszą słuchać. One nie muszą się starać. My musimy się starać. My musimy pojechać do wyborców i my chcemy pojechać do wyborców. My chcemy rozmawiać z ludźmi. Polityką w bardziej profesjonalny sposób zajmuje się od 3 lat. Od kiedy zostałem szefem gabinetu politycznego Jarosława Gowina. Z wykształcenia jestem politologiem.  Wykładam na Uniwersytecie Jagiellońskim od 15 lat. Politycy nie mogą wymyślać programów politycznych. Politycy muszą te programy polityczne odkrywać. Ciekawe w tym wszystkim jest to, że jak się chodzi po tych korytarzach sejmowych, korytarzach rządowych, to Proszę Państwa wszyscy wiedzą w Polsce co trzeba zrobić. Problem nie polega na tym, że nie wiadomo jakie mamy problemy i nie wiadomo co z nimi zrobić. Problem polega na tym, że wiemy jakie są problemy wiemy co trzeba zrobić i nic nie robimy. To jest sytuacja, jak zaczęliśmy pracę w ministerstwie sprawiedliwości i przyszedł do nas pewien dyrektor departamentu organizacyjnego i powiedział, że polski wymiar sprawiedliwości ma najbardziej absurdalną strukturę organizacyjną w całej Europie. Mówiąc w skrócie ma więcej generałów niż szeregowych żołnierzy. My zapytaliśmy go, czy coś da się zmienić, i on mówi tak da się zmienić, projekty są gotowe od dwunastu lat.

Swoją obecnością na spotkaniu zaszczycił Krzysztof Pawłowski, założyciel i długoletni rektor WSB-NLU w Nowym Sączu, a także były senator RP.

Krzysztof Pawłowski:

Jest potrzebne coś. Coś co odetka inwestycje. Droga, ekspresowa droga jest kluczem do rozwoju tej części polski.  To nie jest interes wyłącznie Nowego Sącza, to jest interes limanowszczyzny i gorlickiego. To jest nasz wspólny interes. To po prostu musi być zrobione ponad wszelką wątpliwością. Cały potencjał rozwojowy Miasteczka Multimedialnego, jeżeli ta droga nie zostanie zbudowana może być zmarnowany. Więc szanse rozwojowe mamy. Ja zwracam tutaj ukłon i apel do Jasia. Wróćmy do tego pomysłu wspólnego małego państwa. Sądecczyzny jako wyodrębnionego państwa z granicami. Takimi rogatkami przez które będzie się przejeżdżało i wypromujmy sobie Sądecczyznę jako najpiękniejszy region w Europie.

I to nie jest przesada, to jest możliwe do zrobienia.

Kolejno głos zabrał Jan Puchała, starosta limanowski i „trójka” w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Potrzeba jest oddolnego ruchu społecznego. W Polsce nastąpił paraliż władzy. Jedna partia rządzi już dwie kadencje, druga partia dwie kadencje w opozycji. Ja się martwiłem, że tak będzie to wyglądać w kolejnej kadencji. Jednak wierzę, że tym razem się to zmieni i w sejmie zasiądzie PRJG, która będzie przysłowiowym „języczkiem uwagi”. Całe życie byłem człowiekiem bezpartyjnym, a mając 53 lata zdecydowałem wstąpić do ruchu, który ma szansę stworzenia czegoś, co nie udało się w Polsce do tej pory. Ja rozumiem i popieram to, co powiedział Pan Rektor Pawłowski. Najważniejszą rzeczą jest umieć słuchać społeczeństwa. Ja po raz pierwszy na Gali Sądeckiej zaproponowałem, wspólną pracę dla rozwoju przedsiębiorczości produkcyjnej a nie usługowej. Tu jest pewien nie wykorzystany potencjał.  Mamy pewien pomysł, program, wspólnie z przedsiębiorcami z terenu nowosądeckiego jak i limanowszczyzny. Równe szanse dla wszystkich. Niskie podatki, ale płacą je wszyscy. Dlaczego Hipermarkety są zwolnione z podatku a nasze drobne sklepy upadają. Stworzenie przez wójtów, burmistrzów stref ekonomicznych, warunków do tego, aby te przedsiębiorstwa się rozwijały. Musimy postawić na przedsiębiorstwa produkcyjne, które produkują i dają szanse rozwoju wszystkim. Trzeba stworzyć dobre warunki dla zakładów produkcyjnych i dla spółdzielczości produkcyjnej. To postawi polską gospodarkę na nogi i napędzi koniunkturę.

Jeśli stworzymy dobre warunki dla przedsiębiorstw, to musimy zadbać o dojazd do Limanowej, Mszany Dolnej, Nowego Sącza. Trzydzieści lat słyszę o obwodnicy Limanowej, obwodnicy Nowego Sącza i Mszany Dolnej. Na szczeblu centralnym – dalej nic. Rozwiązanie to droga ekspresowa:  Nowy Sącz – A4 – granica państwa polskiego. Tranzyt. Wspólna inicjatywa dla kolei: Kraków – Podłęże – Piekiełko – granica państwa. Ruch towarowy i ruch turystyczny. Kolejnym pomysłem jest Droga Uzdrowiskowa:  Rabka – Poręba Wielka – Szczawa – Krynica – Muszyna – Stary Sącz – Szczawnica – Krościenko. Na tej podstawie można świadczyć wspólne zintegrowane usługi turystyczne. Skorzystajmy z dobrodziejstw jakie nam dała natura i zróbmy z tego kompleksową usługę.

Spotkanie zakończył Piotr Dardziński zapraszając szczególnie kobiety do przyłączenia się w struktury Polski Razem Jarosława Gowina.

Źródło: materiały prasowe

 

Zobacz również